Miś rozdrapał Astę - relacja z meczu SKK Siedlce - KPSW Astoria Bydgoszcz

Po raz drugi w przeciągu ostatniego tygodnia koszykarzom KPSW Astorii wygrana umknęła w decydujących minutach. Tym razem punkty graczom Jarosława Zawadki wyrwał w ostatnich sekundach SKK Siedlce.

KPSW Astoria do Siedlec jechała z nadzieją na pierwsze zwycięstwo. Podobnie przed sobotnim pojedynkiem do starcia z bydgoszczanami przygotowywali się rywale, wśród których nie mógł wystąpić kontuzjowany Karol Dębski. - My także mieliśmy swoje problemy, bowiem już na początku spotkania po starciu z Piotrem Misiem urazu kolan nabawił się Mateusz Bierwagen. A to przecież nasz kluczowy zawodnik - relacjonował wydarzenia trener Jarosław Zawadka.

Po pierwszej kwarcie SKK przegrywało czterema punktami. Podopieczni Tomasza Araszkiewicza potrafili się jednak zebrać i przed przerwą pozwolili rywalom na zdobycie zaledwie pięciu punktów. Z dobrej strony pokazał się Kamil Sulima (2/3 za trzy). Postawa lidera gospodarzy to niespodzianka, bowiem przez cały poprzedni tydzień mocno chorował i nie uczestniczył w treningach swojej drużyny.

Prawdziwe emocje zaczęły się po przerwie. Bydgoszczanie mieli ogromne w zatrzymaniu pod koszem Piotra Misia (23 pkt, 12 zb). - Nie radziliśmy sobie z tym zawodnikiem - przyznał Zawadka w rozmowie z SportoweFakty.pl. Mimo to w końcówce dobrą zmianę dał Adam Szopiński. Wychowanek "Asty" w przeciągu siedmiu minut czwartej kwarty zdobył siedem punktów i wyprowadził swój zespół na minimalne prowadzenie. Na trzy minuty przed końcem SKK przegrywało 58:55.

Ostatnie sekundy to już prawdziwy dreszczowiec. - Przy prowadzenie 59:58 mieliśmy grać długą akcję. Niestety, za szybko z oddaniem rzutu pośpieszył się Sebastian Laydych. Gospodarze przejęli piłkę i celnie trafił Kamil Sulima. Zostało nam zaledwie kilka sekund na zmianę wyniku, ale akcja rozpaczy Artura Gliszczyńskiego nie mogła już nic zmienić. Wcześniej również Laydych niepotrzebnie faulował Misia, kiedy środkowy gospodarzy zebrał piłkę po nieudanych rzutach wolnych. Przegraliśmy kolejne spotkanie i jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji. Na szczęście do końca sezonu pozostało jeszcze pół roku - pocieszał się Zawadka.

SKK Siedlce - KPSW Astoria Bydgoszcz 60:59 (15:19, 14:5, 20:17, 11:18)

SKK: Miś 23, Okoła 12, Sulima 10 (2), Strychalski 9, Czyż 4, Wójcicki 2, Nędzi i Chomka 0.

Astoria: Szopiński 11 (1), Szyttenholm 11, Plebanek 7 (1) Paul 7, Robak 7, Laydych 6, Trela 5, Czyżnielewski 2, Gliszczyński 2, Baliński 1, Bierwagen 0.

Źródło artykułu: