Z takimi drużynami, jak Trefl nie możemy iść na przebicie - komentarze po meczu Trefl Sopot - Siarka Tarnobrzeg

W meczu kończącym piątą kolejkę Tauron Basket Ligi, Trefl Sopot pewnie pokonał Siarkę Tarnobrzeg 79:63. Sopocianie odnieśli trzecie zwycięstwo w lidze i awansowali na czwarte miejsce w tabeli. Na konferencji prasowej, wszyscy zgodnie podkreślali, że wygrana gospodarzy była, jak najbardziej zasłużona.

Tomasz Pisarczyk (zawodnik Siarki Tarnobrzeg): Chciałbym pogratulować drużynie z Sopotu. Myślę, że o naszej porażce zadecydowała dzisiaj skuteczność rzutów spod kosza, ponieważ jak można zobaczyć w statystykach - w innych elementach byliśmy na równo. Za dużo łatwych rzutów nie trafialiśmy, w dodatku bardzo często szły z tego kontry, po których byliśmy karani.

Zbigniew Pyszniak (trener Siarki Tarnobrzeg): Na pewno chcieliśmy bardziej powalczyć, osiągnąć lepszy wynik. To co powiedziałem przed meczem to się sprawdziło. Jeżeli pójdziemy na przebicie z Treflem, to po prostu nas rozniosą 20 lub 30 punktami. Gdy graliśmy swoje czyli konsekwentnie, powoli, usypiając ich - to byliśmy w grze. Oni musieli, my mogliśmy. To cały czas tłumaczyłem swoim zawodnikom. Doszliśmy ich dwa razy na odległość jednego punktu, jednak moi zawodnicy, chyba się przestraszyli i mecz zakończył się wynikiem jaki wszyscy widzieli. Z takimi zespołami, jak Trefl, my nie możemy iść na przebicie.

Karlis Muiznieks (trener Trefla Sopot): W dzisiejszym meczu kontrolowaliśmy przebieg wydarzeń zarówno w obronie, jak i w ataku. W trzeciej kwarcie straciliśmy nieco pewności siebie i Siarka doszła nas na jeden punkt. Oni są dobrym zespołem, mają w składzie kilku naprawdę niezłych zawodników. My musimy nauczyć się grać dobrze przez cały mecz, a nie tylko przez 20- 25 minut spotkania. Dzisiaj mieliśmy kilka problemów ze zrozumieniem na boisku, ponieważ do zespołu dołączyło dwóch nowych zawodników. Chciałem również podziękować moim zawodnikom za zwycięstwo, ponieważ dla nas każda wygrana w lidze jest bardzo ważna.

Filip Dylewicz (kapitan Trefla Sopot): Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie, z wyjątkiem tej nieszczęsnej trzeciej kwarty, która prześladuje nas od kilku kolejek. Kontrolowaliśmy przebieg spotkania jednak wdarła się w nasze szeregi dekoncentracja, a drużyna gości to wykorzystała. Drużyna Siarki wykorzystała swój potencjał pod koszem, gdzie mają bardzo dobrych zawodników w tej strefie i ciężko było ich zatrzymać. Wbrew pozorom było to dla nas bardzo ciężkie spotkanie, ale bardzo ważne. Teraz patrzymy optymistycznie w przyszłość i zapominamy o porażkach, które przytrafiły nam się na początku sezonu. Chciałem również podziękować kolegom z zespołu, którzy kreowali dla mnie pozycje rzutowe i dzięki temu ja mogłem zdobywać łatwe punkty.

Źródło artykułu: