Zawodnicy z Pruszkowa mieli dobry początek tego sezonu. Pomijając przegrany inauguracyjny mecz z rewelacyjnym beniaminkiem z Radomia, MKS wszedł w pasmo czterech wygranych kolejno z: ŁKS-em Łódź, Astorią Bydgoszcz, Radexem Szczecin oraz Startem Lublin. To właśnie po meczu z Lublinem forma pruszkowian nagle bardzo spadła. Przyszło pasmo... trzech porażek z rzędu. Przegrana w Siedlcach ze słabym beniaminkiem (52:69), a także wpadki na swoim terenie ze Sportino Inowrocław (69:76) i MKS Dąbrowa Górnicza (73:83), na pewno bardzo bolą i dają włodarzom klubu dużo do myślenia. Czy podopieczni trenera Pawła Czosnowskiego w końcu podniosą się w meczu w Gdyni?
To zadanie na pewno będzie dla nich arcytrudne, bo Asseco II spisuje się w tej rundzie wyśmienicie i tanio skóry nie sprzeda, zwłaszcza na swoim terytorium. Ekipa trenera Leszka Marca była górą w swoich ostatnich trzech walkach. Co prawda rywale nie byli zbyt wymagający, ale Prokom grając nawet rezerwowym składem, pokazał, na co go stać. Spotkania ze słabszymi ekipami to dobra okazja na ogrywanie drugiego garnituru. Najpierw gdynianie pokonali w Bydgoszczy Astorię, potem u siebie rozgromili Start Lublin i w ubiegłym tygodniu odprawili z kwitkiem w Siedlcach tamtejszy SKK.
Najbardziej wyróżniającymi się zawodnikami obu ekip w ostatniej kolejce byli: w Asseco bez wątpienia super strzelec, 21-letni Aleksander Krauze (25 pkt, 6/7 za 3), a także Tomasz Wojdyła (14 pkt), Tomasz Andrzejewski (10 pkt, 10 zb) i Grzegorz Mordzak (12 pkt, 6 as). Z kolei w Zniczu brylowała głównie młodzież: Marek Szumełda-Krzycki (19 pkt, 6 zb, 5 as) oraz Adrian Suliński (12 pkt, 4 as), ale również Andrzej Misiewicz (12 pkt, 5 zb) i Dominik Czubek (6 pkt, 5 as).
Faworytem tego boju są bezapelacyjnie zawodnicy Asseco II. Gdyby gospodarze przegrali, byłoby to ogromną niespodzianką. Gdynianie dysponują bardziej doświadczonym składem, każdą pozycję mają świetnie obsadzoną, są doskonale przygotowani do sezonu pod względem motorycznym. Co prawda w ekipie MKS-u gra dużo młodych, energicznych graczy, ale i tak może być im ciężko zatrzymać dynamicznych gdynian. Sporym osłabieniem Znicza jest brak kontuzjowanego skrzydłowego Daniela Wilkusza, zawodnika reprezentującego jeszcze nie tak dawno barwy rezerw Prokomu.
Kto tym razem zawalczy o miano "najlepszych zbieraczy"? Trio Tomasz Andrzejewski - Tomasz Wojdyła - Paweł Bach, czy też Wojciech Fraś - Grzegorz Malewski - Andrzej Misiewicz? A który z doświadczonych playmakerów lepiej poprowadzi swoją drużynę? Grzegorz Mordzak, czy Dominik Czubek? Odpowiedzi na te i inne pytania poznamy już w sobotę wieczorem.
Asseco Prokom II Gdynia - MKS Znicz Basket Pruszków sobota 13.11.2010 godz. 16:00, Hala GOSiR przy ul. Olimpijskiej w Gdyni, wstęp wolny