Jednym słowem hit! - zapowiedź meczu Wisła Can Pack Kraków - KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski

Konfrontacje tych dwóch zespołów od kilku lat elektryzują. Starcie lidera z wiceliderem tabeli Ford Germaz Ekstraklasy jest niewątpliwie pojedynkiem, który trzeba zobaczyć. Pod Wawelem w niedzielę będzie zatem gorąco. Gospodynie marzą o tym, żeby pozostać nadal niepokonane. Przyjezdne będą natomiast chciały dokonać tego, co udało się w poprzednim sezonie w rundzie zasadniczej Białej Gwieździe.

W poprzednim sezonie KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski szła jak burza przez rundę zasadniczą Ford Germaz Ekstraklasy. Po 24 kolejkach akademiczki miały na swoim koncie 22 wygrane z rzędu i były niepokonane. W 25 natomiast do Gorzowa zawitały jednak koszykarki Wisły Can Pack Kraków, które przerwały tą pamiętną serię. Tym razem role się odwróciły i to akademiczki mają szansę do przerwania serii wygranych krakowianek i odebrać im miano niepokonanych.

Pod Wawel akademiczki zawitają podbudowane środowym triumfem w Eurolidze nad Frisco Sika Brnem. Patrząc na tamto, ale i nie tylko, spotkanie, wiadomo kto ma poprowadzić KSSSE AZS PWSZ do wygranej w Krakowie. Będzie nią białoruska środkowa Jelena Leuczanka, której starcia z Eweliną Kobryn i Janell Burse będą ozdobą tego pojedynku.

Leuczanka to jednak nie jedyna broń wicemistrzyń Polski. Motorem napędowym gorzowianek jest przecież Samantha Jane Richards. Z meczu na mecz rozgrywa się Kalana Greene, która okres adaptacji do europejskiego stylu gry ma już za sobą. Trener Dariusz Maciejewski będzie miał również zdecydowanie szerszy skład do swojej dyspozycji, a że jest to skład wyrównany niechaj świadczy fakt, że aż sześć jego podopiecznych ma średnie punktowe od poziomu 9,5 wzwyż.

Największym problemem Wisły Can Pack Kraków przed meczem z akademiczkami był zdecydowanie brak czasu, żeby móc się na niego przygotować. W czwartek Biała Gwiazda grała bowiem w Eurolidze w Taranto, a do kraju wróciły dopiero w piątek przed północą. Spowodowane było to problemami z samolotem, który miał być na podkrakowskich Balicach już o 16...

Kolejnym problemem mogą okazać się urazy. W gipsie nogę ma Gunta Basko, a w Taranto odnowił się uraz stawu skokowego Katarzyny Krężel, czyli drugiej nominalnej niskiej skrzydłowej w kadrze trenera Jose Ignacio Hernandeza. - Noga boli, ale mogę normalnie chodzić. Biegać też próbowałam. W sobotę przejdę zabiegi i mam nadzieję, że w niedzielę będę mogła zagrać - mówi Krężel.

W Taranto staw skokowy podkręciła również Ewelina Kobryn, która wspólnie z Krężel nie weźmie udziału w sobotnim, jedynym treningu swojego zespołu przed meczem z akademiczkami.

- Jeżeli Krężel nie będzie mogła zagrać w niedzielę, to będzie to dla nas ogromny problem bo nie będzie możliwości rotacji na obwodzie - mówi Hernandez. - Uraz Kobryn tez jest dużym problemem, bo czeka ją wspólnie z Burse trudne zadanie, czyli rywalizacja z Leuczanką.

Jak widać Wisła Can Pack Kraków w niedzielę nie tylko zmierzy się z rywalem, ale i z własnymi problemami. Pomimo tych wszystkich przeciwności losów Biała Gwiazda chce to spotkanie wygrać. Taki sam plan mają jednak rywalki.

Wisła Can Pack Kraków - KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski / niedziela godz. 17:00

Komentarze (0)