Krzysztof Kaczmarczyk: W czwartek w Taranto Wisła Can Pack dzielnie walczyła o wygraną w Eurolidze. Niestety dla was, po wyrównanym meczu w końcówce wygrana uciekła i została na włoskiej ziemi.
Jose Ignacio Hernandez: W Taranto rozegraliśmy spotkanie na dobrym poziomie z bardzo trudnym rywalem. Byliśmy cały czas w grze pomimo faktu, że nasza skuteczność była na bardzo niskim procencie. Pomimo tego cały czas jednak mieliśmy swoje szanse na wygranie tego spotkania.
Wynik mógłby być inny, ale zespół dopadły olbrzymie problemy z kontuzjami czy to przed meczem w Taranto, czy w jego trakcie.
- Tak, aktualnie mamy dużo problemów. Magda Leciejewska wraca dopiero do gry po dłuższej przerwie. Ewelina Kobryn już w Taranto nabawiła się urazu i cały mecz musiała sobie z nim radzić. Do tego dochodzi uraz Katarzyny Krężel, która podczas meczu również doznała kontuzji. Pomimo jednak tych wszystkich problemów byliśmy w stanie nawiązać walkę i mocno się postawić rywalom mając do końca szansę na sukces.
Uraz Katarzyny Krężel mocno komplikuje sytuację z rotacją w zespole. Już wcześniej bowiem z gry wyłączona została Gunta Basko. Co w wypadku, gdyby i Krężel nie mogła zagrać w niedzielę?
- Jeżeli Krężel nie będzie mogła zagrać w tym niedzielę przeciwko drużynie z Gorzowa, to oznaczać to będzie tylko tyle, że mamy ogromny problem. Wcześniej straciliśmy przecież już Guntę Basko. Przy braku tych dwóch zawodniczek w składzie, będziemy pozbawieni rotacji na pozycjach obwodowych, a to będzie dla nas ogromy problem.
Jose Ignacio Hernandez ma olbrzymie problemy ze składem przed hitem Ford Germaz Ekstraklasy z ekipą KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski
Jest to na tyle poważny uraz, który faktycznie może sprawić, że zawodniczka ta nie zagra?
- Z kontuzjami nie można walczyć, nie można robić czegoś na siłę. Mamy problemy, ale sezon jest jeszcze długi. Mamy dużo meczów przed sobą, a grając we własnej hali możemy liczyć dodatkowo na wsparcie naszych fanów. Oni mogą nam pomóc w tych trudnych chwilach. Swoim dopingiem mogą dodać sił zawodniczkom.
Już w niedzielę w hicie kolejki Wisła Can Pack zmierzy się z drużyną KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski. Spotkanie niezwykle prestiżowe i ciężkie.
- Spotkanie z Gorzowem jest bardzo ważne. Jeżeli bowiem wygramy będziemy mieli nad tym zespołem dwa zwycięstwa przewagi w ligowej tabeli. To daje pewien komfort. Nie zmienia to jednak faktu, że cokolwiek się nie stanie w tym meczu, jakim wynikiem się on nie zakończy, do końca sezonu zasadniczego będzie jeszcze 15 kolejnych spotkań, w których może wydarzyć się bardzo dużo.
Główną siłą drużyny z Gorzowa Wielkopolskiego jest Jelena Leuczanka. Niezwykle trudny test czeka zatem Ewelinę Kobryn i Janell Burse, żeby zatrzymać tą koszykarkę.
- Dokładnie tak. Leuczanka jest dominującą zawodniczką na swojej pozycji w lidze, a to oznacza, że zarówno Ewelina Kobryn, jak i Janell Burse, będą miały ciężkie zadanie w tym meczu i dużo pracy do zrobienia. Trzeba jednak jasno powiedzieć, że nie tylko Leuczanka jest ważną koszykarką dla Gorzowa.
Co zatem jeszcze trzeba zrobić, żeby pokonać wicemistrzynie Polski?
- Kluczem tego zespołu do odnoszenia dobrych wyników jest odpowiedni balans podczas meczu. Oba zespoły dysponują znakomitymi zawodniczkami na pozycjach podkoszowych, dlatego o końcowym wyniku mogą zadecydować koszykarki obwodowe. Ich skuteczność będzie niezwykle ważna do osiągnięcia sukcesu.