Rashanda McCants od początku swojej przygody z PTS Liderem Pruszków nie grała tak dobrze, jakby sobie tego każdy życzył. Dlatego gdy tylko pojawiła się opcja wymiany na "lepszy model" zawodniczki zza oceanu, włodarze klubu nawet przez chwilę się nie zastanawiali, a z McCants kontrakt został rozwiązany za porozumieniem stron.
W czwartek do opinii publicznej podane zostało nazwisko nowej Amerykanki, która wzmocni PTS Lider Pruszków, a owym nabytkiem została Bernice Mosby. Nowa zawodniczka pruszkowskiego zespołu może swobodnie występować na pozycji niskiej lub silnej skrzydłowej, a za sobą ma już doświadczenia zarówno europejskiej, jak i z parkietów najlepszej ligi świata, czyli WNBA.
Do ligi WNBA trafiła w 2007 roku, gdy z 8 numerem draftu została wybrana przez Washington Mystics. Przez 3 sezony wystąpiła w 76 meczach, na swoim koncie notując średnio 2,3 punktu i 2,2 zbiórki. Zdecydowanie lepiej wiedzie się jej w Europie, gdzie zdołała już zwiedzić trzy kraje.
Przed przyjazdem do naszego kraju, Mosty występowała już w Grecji, Francji oraz we Włoszech. Na francuskiej ziemi notowała na swoim koncie średnio 16,3 punktu oraz 7,8 zbiórki, co dało jej tytuł najlepszej debiutantki. W poprzednim sezonie we Włoszech była natomiast koszykarką Bracco Geas Sesto San Giovanni, a na swoim koncie notowała średnio 8,3 punktu, 5,5 zbiórki i 3,2 przechwytu na mecz.
Mosby szansę debiutu w ekipie z Pruszkowa będzie miała już w piątek, gdy PTS Lider rozegra swój mecz z brzeską Odrą. Amerykanka do Polski dotarła bowiem w czwartek, a włodarze klubu szybko zdołali zgłosić ją do rozgrywek w Polskiej Lidze Koszykówki Kobiet. Debiut Mosby leży zatem w rękach trenera Arkadiusza Konieckiego.