Zoran Sretenović: Polpharma poważnie potraktowała ten mecz

Dziewięciopunktowym zwycięstwem gości zakończył się rozegrany w środę w zielonogórskiej hali mecz fazy grupowej Pucharu Polski Zastal - Polpharma. Podopieczni Zorana Sretenovicia wygrali 89:80 i na przestrzeni kilku dni było to dla nich drugie zwycięstwo nad beniaminkiem Tauron Basket Ligi.

Jakub Sobczak
Jakub Sobczak

Trener Polpharmy, Zoran Sretenović podkreślił, że w środowym meczu dał szansę kilku zawodnikom, którzy na parkiecie nie pojawiają się regularnie. - Gratulacje dla moich zawodników, którzy bardzo poważnie potraktowali ten mecz pucharowy. Po ostatnim meczu u nas, wygranym z Zastalem, można się było obawiać, czy mecz pucharowy zostanie potraktowany tak poważnie. Chcieliśmy w tym spotkaniu dać szansę zawodnikom, którzy zazwyczaj mniej grają. Na parkiecie pojawili się Karol Szpyrka, Adam Metelski i Marcin Dutkiewicz. Chłopcy dostali po parę minut i udało się wygrać. Gratulacje należą się również zielonogórskiemu zespołowi. Naprawdę bardzo podoba mi się ich koszykówka. Grają bardzo szybko, zespołowo. Życzę im powodzenia - powiedział.

Rozgrywający klubu ze Starogardu Gdańskiego, Robert Skibniewski, zwrócił uwagę na emocje powstałe w wyniku ambitnej pogoni gospodarzy w drugiej połowie. - To było bardzo ciężkie spotkanie. Zastal wrócił do gry mimo że wypracowaliśmy sobie kilkunastopunktową przewagę. To dobrze dla kibiców, bo praktycznie do samego końca były emocje. Fani w ostatnim meczu tego roku mieli okazję zobaczyć fajną koszykówkę. Naprawdę cieszę się, że wygraliśmy to spotkanie na wyjeździe. Cóż mogę więcej dodać? Wesołych świąt dla kibiców i szczęśliwego Nowego Roku! - zakończył Skibniewski

Dodajmy, że Polpharma wygrała z Zastalem drugi raz w ciągu kilku dni. W sobotę koszykarze ze Starogardu Gdańskiego we własnej hali w ligowym starciu rozprawili się z zielonogórzanami 82:61, a w środę w ramach fazy grupowej Puchatu Polski, wygrali na wyjeździe 89:80.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×