Gracze z ekstraklasy w szlagierze II ligi

Podobnie jak w grupie B, także i w grupie A II ligi dojdzie do pojedynku na szczycie tabeli. W Toruniu miejscowy SIDEn Polski Cukier podejmować będzie zespół AZS WSGK Polfarmex Kutno. Na parkiecie zaprezentuje się kilku graczy mających za sobą grę na najwyższym szczeblu rozgrywek.

W szeregach gospodarzy wystąpi pozyskany niedawno Dawid Przybyszewski i Przemysław Lewandowski, a po stronie "Akademików" zagrają jedna z legend polskiej koszykówki Mariusz Bacik oraz Aleksander Perka.

Obie ekipy najprawdopodobniej pomiędzy sobą rozstrzygną sprawę bezpośredniego awansu do I ligi. Aktualnie zarówno SIDEn, jak i AZS na swoim koncie mają po 13 zwycięstw. Po sobotnim spotkaniu jedna z drużyn obejmie więc samodzielne przodownictwo w tabeli grupy A, a pierwsze miejsce przed rundą play off to duży handicap. - Zapowiada się ciekawe widowisko. Jestem trenerem AZS WSGK Polfarmex Kutno więc myślę, że to my wygramy. Ale muszę przyznać, że oba zespoły są bardzo mocne - o tym, kto zajmie pierwsze miejsce zadecyduje dopiero play off. Uważam, że do I ligi awansuje mój zespół, ale też ten z Torunia. Nie wiem kto bezpośrednio, a kto przez baraże, ale oba zrealizują swoje plany - zapowiada Andrzej Kowalczyk, trener drużyny z Kutna w rozmowie z Gazetą Wyborczą.

Ten doświadczony szkoleniowiec, mający za sobą pracę z zespołami w ekstraklasie (Stal Ostrów Wielkopolski, Turów Zgorzelec, Czarni Słupsk), przed obecnym sezonem podjął się pracy z Akademikami. Jego podopieczni wydawali się przed startem rozgrywek głównym pretendentem do awansu, ale jak się okazuje nie jest to łatwe zadanie. - Wiele osób nie docenia zespołów i graczy z II ligi. Nie można patrzeć na koszykówkę tylko przez pryzmat Tauron Basket Ligi i jej zaplecza. Kiedy ja przeniosłem się do Kutna, spodziewałem się, że będzie znacznie łatwiej awansować do I ligi. Rzeczywistość okazała się troszkę inna - mówi Kowalczyk.

Źródło: Gazeta Wyborcza Toruń

Komentarze (0)