Zwycięzca wszystkim znany? - zapowiedź spotkania Energa Czarni Słupsk - Siarka Tarnobrzeg

Po trzytygodniowej przerwie Tauron Basket Liga wraca do Słupska! W sobotę, 19 lutego, Energa Czarni Słupsk podejmą Siarkę Tarnobrzeg. Na parkiecie w słupskiej hali Gryfia zobaczymy trzech nowych zawodników - Williama Averego i Ermina Jazvina z Energi Czarnych oraz Stefana Blaszczynskiego w barwach Siarki.

Gdy spojrzymy na tabelę, zwycięzcę tego spotkania nie trudno będzie wytypować, bowiem podopieczni Dainiusa Adomaitisa nadal piastują fotel lidera Tauron Basket Ligi, zaś tarnobrzeżanie zamykają tabelę. Jednak nic bardziej mylnego. Zawodnicy Siarki w obecnym sezonie niejednokrotnie pokazali, że w meczach z najlepszymi radzą sobie całkiem nieźle i potrafią im pokrzyżować plany.

W pierwszej rundzie potrzebna była dogrywka, by poznać zwycięzcę pojedynku. Wtedy jednak drużyna outsidera TBL miała okazję na poskromienie, jeszcze wtedy niepokonanej, drużyny ze Słupska. Ostatnia akcja należała do Siarki, ale z nieprzygotowanej pozycji rzucał Eric Taylor i ostatecznie doszło do doliczenia kolejnych pięciu minut, w których rewelacyjnie spisały się Czarne Pantery, które rozstrzygnęły spotkanie na swoją korzyść z wynikiem 81:73.

Sobotnie spotkanie będzie miało wielkie znaczenie dla Energi Czarnych Słupsk, którzy po serii czterech porażek z rzędu w nieprzeciętnym stylu pokonali Zastal Zieloną Górę. Słupszczanie po letargu powrócili do zespołowej gry, która notabene dała im zwycięstwo. Koszykarze prowadzeni przez Bogdana Pamułę natomiast w ostatnim czasie utrzymują wysoką formę. W ubiegłej kolejce co prawda ulegli Treflowi Sopot 63:65, ale w końcu sopocianie w głowach mają wysokie cele.

Tarnobrzeżanie swojej nadziei dopatrują się w Stefanie Blaszczynskim, który ma zadebiutować właśnie w spotkaniu przeciwko liderowi. W zespole Energi Czarnych natomiast swoje pierwsze minuty rozegrają niedawno sprowadzeni William Avery i Ermin Jazvin, którzy mają załatać dziury w najbardziej problematycznych punktach zespołu. Wraz z przybyciem do Słupska bośniackiego centra z drużyną Dainiusa Adomaitisa pożegnał się Chris Oakes, który nie sprostał oczekiwaniom Litwina.

Początek sobotniego spotkania o godzinie 18.00 w hali Gryfia.

Źródło artykułu: