Nigdy nie warto kalkulować - komentarze po meczu CCC Polkowice - Odra Brzeg

CCC Polkowice zgodnie z planem pokonało Odrę Brzeg w sobotnim meczu FGE. Wadim Czeczuro, trener brzeżanek był pod wrażeniem gry swoich podopiecznych, które w przerwie meczu straciły z powodu kontuzji jedną ze swoich koleżanek.

Rafał Malinowski
Rafał Malinowski

Wadim Czeczuro (trener Odry): Na wstępie gratulacje dla CCC za wygranie tego meczu. Wiadomo, graliśmy dzisiaj z liderem - uczulałem na to drużynę. Walczyliśmy, staraliśmy się grać dłuższe akcje, bo zespół CCC ma zabójcze kontry, bardzo szeroki skład. Staraliśmy się jak najdłużej trzymać piłkę. Chcę podziękować dziewczynom za serce włożone w grę, szczególnie w drugiej połowie, gdyż w przerwie Monique Alexander ze względów zdrowotnych musiała pojechać do szpitala. Dziewczyny się nie poddały i nie patrząc na wynik walczyły do końca. Wiadomo, jaki mamy cel przed sobą, dlatego naszym głównym zadaniem jest to, żeby się zgrać i wyciągać wnioski z gry z dobrymi przeciwnikami. Plus jest taki, że wygraliśmy walkę na tablicy, walczyliśmy do końca. Musimy jeszcze poprawić parę rzeczy jeśli chodzi o nasz atak. Musimy bardziej wykorzystywać nasze sytuacje.

Xenia Stewart (Odra): Monique Alexander nie mogła dłużej grać i musiała zostać w przerwie odwieziona do szpitala. Na razie nie wiemy co jej jest i ciągle czekamy na informacje ze szpitala. Mam jednak nadzieję, że to nic poważnego. Wiedziałyśmy, że dziś zmierzymy się z bardzo mocnym zespołem. Jestem jednak dobrej myśli, gdyż z treningu na trening idzie nam coraz lepiej i myślę, że w kolejnym spotkaniu pójdzie nam jeszcze lepiej.

Krzysztof Koziorowicz (trener CCC): Potrzebowaliśmy trochę gier, bo ostatnio mamy ich trochę mniej, dlatego wachlowałem składem choćby z tego powodu, żeby każda zawodniczka miała okazję ileś minut spędzić na parkiecie. Brzeżanki grały długie, wolne akcje, no chyba że kończyły je prostym, szybkim atakiem. W obronie męczyły nas strefą, trudno wtedy wygrywać wysoko. Wtedy trzeba grać cierpliwie, tak żeby wygrać zawody. Jeśli chodzi o ofensywę, to nie mam pretensji. W drugiej kwarcie i momentami na przełomie trzeciej i czwartej nasza defensywa nie wyglądała tak, jakbym sobie tego życzył - osiem punktów w pierwszej kwarcie, 22 w drugiej - matematyka to najlepiej pokazuje. Musimy się cały czas skupiać na obronie, bo tak jak powtarzam cały czas - to jest nasz atrybut, nasze narzędzie, które powoduje, że osiągamy dobre wyniki sportowe. Gratuluję brzeżankom, bo rzeczywiście grały znacznie lepiej w stosunku do meczu, który rozegraliśmy w Brzegu. Dziewczynom z Brzegu życzę powodzenia, a swoim dziękuję za wygranie zawodów. To kolejne wygrane zawody i jest to bardzo ważne. Dlaczego nie zagrała Kalana Greene? Nie była dysponowana od wczoraj. Miała problemy z zawrotami głowy, ciśnieniem. To chyba nic strasznego, ale woleliśmy dziś nie korzystać z jej usług, skoro nie najlepiej się czuła. Czy będziemy kalkulować w ostatnich meczach? Nigdy nie warto kalkulować. Kiedyś graliśmy o Final Four z Jekaterynburgiem, w grupie mieliśmy tylko jedną porażkę, a mogliśmy pozwolić sobie na kilka porażek, ale graliśmy do końca. No i nie udało nam się awansować, bo jednym czy dwoma punktami przegraliśmy to Final Four. Także nie ma tutaj kalkulacji. Trzeba grać. Formę sportową buduje się poprzez trening, ale także poprzez wygrane mecze z dobrymi przeciwnikami.

Valeriya Musina (CCC): Zaczęliśmy ten mecz bardzo dobrze. Kontrolowałyśmy to spotkanie. Byłyśmy skupione, ale zdarzyły się nam momenty rozluźnienia.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×