Mecz odbędzie się dosyć nietypowo, ponieważ w poniedziałek. Wszystko ze względu na to, że Ergo Arena w weekend jest zajęta. - My chcieliśmy grać w sobotę lub w niedzielę z PBG Basketem Poznań, ale Ergo Arena była zajęta na Lotos Baltic Cup. My nie lubimy grać czy to w poniedziałek, wtorek czy środę, ponieważ nie jest to korzystne dla zespołu. Lepiej jest grać w rytmie zawsze takim samym. Jednakże tutaj była taka konieczność, że musieliśmy przełożyć swój mecz - stwierdził Tomasz Kwiatkowski, dyrektor sportowy Trefla Sopot.
Obie ekipy w okienku transferowym postanowiły wzmocnić swoje składy. Sopocianie w czwartek pozyskali Monty Macka, który w przeszłości występował w takich klubach, jak Turk Telekom czy Pepsi Caserta. Jednakże występ Amerykanina w poniedziałkowym spotkaniu nie jest pewny. - Jeżeli zdąży dojechać do nas, a jest taka szansa to być może wystąpi. Jednakże w tym meczu liczymy przede wszystkim na zawodników, którzy są z nami obecnie - dodaje Kwiatkowski.
Działacze ekipy z Poznania sięgnęli po dwóch zawodników, którzy świetnie znani są na polskich parkietach. Mianowicie Mujo Tuljković występował wcześniej m.in. w Anwilu Włocławek, czy Polpharmie Starogard Gdański. Drugim nowym graczem został Sasa Ocokoljić, który notabene występował w poprzednim sezonie w Poznaniu. Obaj zawodnicy mieli już okazję zadebiutować w barwach PBG Basketu w tym sezonie. W zwycięskim spotkaniu przeciwko Zastalowi Zielona Góra, Ocokoljić zdobył 8 punktów, zaś Tuljković - 11.
Sopocianie bardzo liczą, że Mack szybko dojdzie do optymalnej dyspozycji i będzie ważnym punktem w układance Karlisa Muiznieksa. - Jest on graczem bardzo doświadczonym, o silnym charakterze. Nie boi podejmować się trudnych decyzji rzutowych. Oczywiście jest to gracz po przejściach, przez ostatnie kilka miesięcy nie grał po zakończeniu ligi rumuńskiej. Nie spodziewamy się, żeby ten gracz był w pełnej dyspozycji od razu po przyjeździe. Mamy świadomość, że upłynie trochę czasu zanim on dojdzie do najlepszej dyspozycji - potwierdza dyrektor sportowy Trefla Sopot.
- Każdy mecz do końca sezonu zasadniczego będzie ważny. Dopóki jest szansa walki o pierwszą czwórkę to będziemy o nią walczyć. Mecz z teoretycznie słabszym przeciwnikiem jest zawsze takim po którym oczekujemy, że go wygramy. Natomiast, jak się już wcześniej okazywało to nie jest takie proste. Poznań wygrał bardzo ważny mecz w Zielonej Górze. To na pewno nie będzie łatwy mecz. Przyjedzie Cliff Hawkins, który będzie chciał coś udowodnić. Zapowiada się naprawdę twardy mecz - zapowiada przed spotkaniem Tomasz Kwiatkowski.
Początek spotkania od godziny 18.00 w hali Ergo Arena.