28-letni Richard Jefferson ma za sobą jeden z najbardziej udanych sezonów w karierze. W końcu rozegrał wszystkie 82 spotkania sezonu zasadniczego, w których zdobywał średnio 22,6 punktów. Jego duże już doświadczenie na pewno przyda się w drużynie ze stanu Wisconsin, którą pod wodzą nowego trenera Scotta Skilesa zamierza odbudować swoją pozycję w lidze. Z kolei Yi Jianlian, który czuł się bardzo źle w Milwaukee, będzie mógł w końcu pokazać swoje niemałe możliwości. Mówi się, że prezydent Nets Rod Thorn jest jego wielkim fanem.
- Czujemy, że Yi może być naprawdę dobrym zawodnikiem. On ma dopiero 20 lat i 7 stóp wzrostu (ok. 213 cm - przyp. red.), ma bardzo dobry rzut i powinien być dużym wzmocnieniem dla naszej strefy podkoszowej. Z kolei Bobby Simmons jest weteranem NBA, który w ciągu całej swojej kariery zdobywa średnio 10 punktów w każdym meczu. Powinien być ważnym ogniwem w rotacji naszego zespołu. Chciałbym również podziękować Richardowi Jeffersonowi za wkład włożony przez te 7 lat, które spędził w naszym zespole - powiedział Thorn. Yi Jianlian w swoim debiutanckim sezonie zdobywał średnio 8,6 punktów i 5,2 zbiórek, z kolei Bobby Simmons notował przeciętnie 7,6 punktów i 3,2 zbiórek.