Kto uchyli drzwi do czołowej ósemki? - zapowiedź meczu Zastal Zielona Góra - AZS Koszalin

Arcyważne spotkanie przed drużynami zielonogórskiego Zastalu i koszalińskiego AZS-u. W meczu 20. kolejki najwyższej klasy rozgrywkowej, oba zespoły staną naprzeciwko siebie, a zwycięstwo zwiększy szanse którejś z ekip na awans do czołowej ósemki.

W tegorocznych rozgrywkach w tabeli Tauron Basket Ligi jest taki ścisk, że aż do ostatniej kolejki zagadką będzie grono ośmiu ekip, które wystąpi w rundzie play-off. Szczególnie ciasno jest w dolnych rejonach ligowej "drabinki" (miejsca 7-11), którą okupuje pięć zespołów mających duże ambicje, by awansować do czołowej ósemki. Wśród tych drużyn nie brakuje Zastalu Zielona Góra i AZS-u Koszalin. Zielonogórzanie obecnie z dorobkiem 27 punktów są dziewiąci w tabeli. Natomiast "Akademicy" są dziesiąci z 25 "oczkami" na koncie, ale trzeba pamiętać o tym, że do rozegrania mają jeszcze dwa zaległe spotkania. W przypadku kompletu zwycięstw w tych potyczkach, koszalinianie będą w o wiele bardziej komfortowej sytuacji od "Zastalowców".

Dla zielonogórskiej i koszalińskiej ekipy nie ma już w obecnym sezonie meczów, które można przegrać. We wszystkich ligach i dyscyplinach są przecież zespoły bardzo mocne, i kibice zazwyczaj wybaczają swoim ulubieńcom porażki z takimi teamami. Teraz, jednak kiedy do końca rundy zasadniczej pozostały tylko trzy mecze, o żadnej taryfie ulgowej nie może być mowy. Każda potyczka, która pozostała Zastalowi i AZS-owi do rozegrania jest dla nich tak naprawdę meczem o życie.

Podopieczni Tomasza Jankowskiego w ostatniej kolejce przegrali 73:99 z PGE Turowem Zgorzelec. Na pewno ta porażka nieco podłamała zespół z Winnego Grodu, ale i też podziałała mobilizująco. Trudno bowiem nie być zmobilizowanym, jeśli w trzech najbliższych meczach będzie się rywalizowało z przysłowiowym nożem na gardle. "Zastalowcy" w pierwszym spotkaniu z koszalinianami ulegli na wyjeździe 87:93. Wtedy to osłabiony brakiem Chrisa Burgessa Zastal walczył bardzo dzielnie, ale ambicja nie wystarczyła. Teraz zielonogórzanom marzy się rewanż w postaci minimum 7-punktowej wygranej, gdyż to zapewni im lepszy bilans małych punktów w dwumeczu.

Rywal zielonogórskiej ekipy, drużyna AZS-u Koszalin, to bardzo groźny zespół. Podopieczni Mariusza Karola obecnie mają tyle samo zwycięstw, co Zastal (osiem), ale mają rozegrane o dwa mecze mniej. Ten fakt, więc najlepiej obrazuje to, że koszalińscy koszykarze wcale nie ustępują umiejętnościami od teamu z Zielonej Góry.

W ostatniej serii gier, "Akademicy" po dogrywce pokonali Polpharmę Starogard Gdański 114:107. Ten mecz mógł bardzo dobrze odzwierciedlić potencjał, jaki drzemie w graczach trenera Karola. Wystarczy chociażby wspomnieć o 16 asystach Igora Milicica w tym pojedynku, czy 54 wspólnie zdobytych punktach przez George'a Reese'a i Grady'ego Reynoldsa.

Zastal Zielona Góra - AZS Koszalin / niedziela 13.03.2011 godz 16.00

Komentarze (0)