Atlanta i Miami dograją... 52 sekundy!

Niecodzienna sytuacja w NBA! Pierwszy raz od 1982 roku dwie drużyny będą musiały dokończyć spotkanie, które formalnie się już zakończyło. Chodzi tu o pojedynek Atlanty Hawks i Miami Heat z 17 grudnia ubiegłego roku i pomyłkę w liczeniu fauli Shaquille'owi O'Nealowi. Środkowy Żaru opuścił parkiet po 6 przewinieniu, choć tak naprawdę popełnił o jedno mniej...

Niecała minuta będzie dograna podczas kolejnej wizyty Miami Heat w Atlancie, czyli 8 marca. Spotkanie rozpocznie się na nowo przy stanie 114:111 dla Jastrzębi, z tą różnicą jednak, że na parkiecie będzie Shaq O'Neal, który niesłusznie został ukarany faulem. Rzeczywiście przewinienie popełnił wówczas Udonis Haslem, lecz błędnie cała sytuację odczytali sędziowie stolikowi.

Ostatnia taka sytuacja miała miejsce w grudniu 1982, kiedy ówczesny komisarz NBA zadecydował o powtórzeniu meczu pomiędzy San Antonio Spurs a Los Angeles Lakers.

Komentarze (0)