Kevin Love podziwia Chamberlaina

13 marca w niedzielę gracz Minnesoty Timberwolves Kevin Love zakończył swoją wspaniałą serię double-double z rzędu na 53. Amerykanin nie krył zadowolenia z osiągniętego wyniku i jednocześnie wyraził podziw co do wyczynu Wilta Chamberlaina (227 double-double z rzędu!).

Paweł Sala
Paweł Sala

Już po meczu z Indianą Pacers Kevin Love miał na koncie 52. double-double z rzędu. Tym samym pobił rekord Mosesa Malone'a, który zanotował serię 51 double-double. Ostatecznie Love zakończył swój wyczyn na 53. W starciu 13 marca z Golden State Warriors miał tylko 6 punktów i zanotował 12 zbiórek. Koszykarz Wilków nie ukrywa jednak radości z osiągniętego rezultatu.

- To była dobra seria... Dało mi to wiele uznania. Kibice byli podekscytowani całą serią. Jednak jak wielu ludzi mówi: Wszystkie dobre rzeczy kiedyś się kończą - mówił Kevin Love.

Znakomity wynik koszykarza Minnesoty Timberwolves jest godzien podziwu. Co dopiero jednak można powiedzieć o wyniku słynnego Wilta Chamberlaina, który przed 1976 rokiem, a więc gdy NBA funkcjonowało oddzielnie od ABA, zanotował 227 double-double z rzędu! Ten absolutny rekord wydaje się nie do pobicia.

- To jest niesamowite! 227 z rzędu. Należy składać mu hołd, ponieważ 227 double-double z rzędu jest niebywałym wyczynem. Są pewne rekordy w NBA, które nie zostaną złamane. To jest jeden z takich rekordów - wyjaśniał Love.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×