15 pytań do Gwiazdy I ligi - rozmowa z Dawidem Witosem, zawodnikiem GKS Tychy

Wraz z zakończeniem sezonu zasadniczego prezentujemy ostatni z cyklu wywiadów "15 pytań do Gwiazdy I ligi", którego bohaterem jest Dawid Witos, gracz tyskiego GKS-u, z którym walczy o utrzymanie na zapleczu TBL. Z pewnością jest to jeden z wielu zawodników pierwszoligowych, który w przyszłym sezonie powinien występować właśnie w Ekstraklasie.

W tym artykule dowiesz się o:

Mateusz Zborowski: Jak rozpoczęła się Twoja przygoda z koszykówką?

Dawid Witos: Moja przygoda z koszykówką miała początek już w szkole podstawowej oraz na osiedlowych boiskach, gdzie ze znajomymi przysłowiowo "lataliśmy" za piłką (śmiech).

Mecz, do którego wracasz pamięcią?

- Wiele było spotkań, do których wracam pamięcią, ale mam nadzieję, że ten najważniejszy jeszcze przede mną.

Koszykarski idol?

- Nigdy nie miałem jednego, stałego idola koszykarskiego, w którego byłbym wpatrzony. Zawsze było kilku zawodników, których lubiłem oglądać.

Ulubiona forma spędzania wolnego czasu?

- Relaks i odpoczynek z rodziną oraz przyjaciółmi.

Ideał kobiety?

- 174 cm, brunetka, którą jest oczywiście moją żona (śmiech).

Gdybyś nie został koszykarzem to?

- Zapewne lekkoatletą.

Twoja mocna strona?

- Na parkiecie gra jeden na jednego, a w życiu wytrwałość w dążeniu do celu.

Twoja słabość?

- Impulsywność.

Ulubiony napój?

- Mrożona herbata.

Trener, którego najlepiej wspominasz?

- Jest wielu trenerów, którym wiele zawdzięczam, nie będę wskazywał tego jednego.

Czego byś nigdy w życiu nie zrobił?

- Odmówił pomocy rodzinie.

Największe marzenie?

- Wychować na wspaniałego człowieka moją córkę.

Trzy rzeczy, które zabierzesz na bezludną wyspę?

- Dwie pierwsze nie będą rzeczami bowiem zabrałbym żonę i córkę, a jako uzupełnienie laptopa.

Życiowe motto?

- Rodzina zawsze najważniejsza.

Idealny kandydat na trenera kadry?

- Nie mnie oceniać i wybierać trenera kadry.

Komentarze (0)