Koszykarze Polpharmy Starogard Gdański zajęli piąte miejsce po rundzie zasadniczej Tauron Basket Ligi. Teraz czekają ich mecze w play-off z Energą Czarnymi Słupsk. Starogardzianie wierzą w przejście tego rywala. - Uważam, że pary ćwierćfinałowe są bardzo ciekawe w tym roku. Z Energą Czarnymi na początku sezonu przegraliśmy u siebie, ale na wyjeździe wygraliśmy. Zapowiada się więc bardzo emocjonująca rywalizacja. Wiadomo, że słupszczanie będą teraz grali zupełnie inaczej bez Camerona Bennermana, ich lidera. Nie cieszymy się jednak z tego, nie uważamy, że przez to będzie nam łatwiej - tłumaczy Robert Skibniewski, rozgrywający Kociewskich Diabłów.
Skibniewski chciałby odnieść dwie wygrane w wyjazdowych meczach w Słupsku, co jednak będzie trudnym zadaniem. Jaki jest prawdziwy cel na te starcia? - Nie myśleliśmy jeszcze o tym. Trener przeprowadzi jednak z nami na pewno jakąś rozmowę na ten temat. Na pewno chcielibyśmy wygrać dwa spotkania. Udało nam się już raz wygrać na wyjeździe z nimi, dlatego nasze humory są dobre. Inaczej byłoby gdybyśmy obydwa mecze przegrali w sezonie regularnym. Zwycięstwo z Zieloną Górą było bodźcem, którego potrzebowaliśmy. Chcemy kontynuować i rozwinąć naszą passę zwycięstw - zapewnia na łamach plk.pl.