Pierwsze kilka minut należało do przyjezdnych. Podopieczni Zorana Sretenovica wyglądali na bardzo zmobilizowanych, aby odnieść zwycięstwo. Przy stanie 5:13 o czas poprosił trener gospodarzy Dainius Adomaitis. Krótka przerwa bardzo dobrze wpłynęła na jego podopiecznych, którzy wyraźnie ożywieni zaczęli przejmować inicjatywę. Czarni wyszli na prowadzenie, którego nie oddali już do końca kwarty. Głównymi sprawcami, tak dobrej gry Czarnych Panter, byli Mantas Cesnauskis i William Avery. Ostatecznie po pierwszych dziesięciu minutach gospodarze prowadzili 22:17.
Po krótkiej przerwie na boisku wciąż dominowali słupscy koszykarze. Świetne asysty rozdawał Jerel Blassingame , które z łatwością na punkty zamieniali jego koledzy. Przy stanie 38:24 wydawało się, że Czarni grają zbyt pewnie, aby stracić taką przewagę. Nic jednak bardziej mylnego. Chwila dekoncentracji, dwie trójki Briana Gilmore’a oraz dobra postawa reszty starogardzian spowodowały, iż prowadzenie stopniało zaledwie do jednego punktu. Do końca tej części trwała zażarta walka punkt za punkt. Na półmetku wciąż lepsi byli gracze Czarnych, prowadząc 44:41.
Trzecia kwarta była istnym popisem defensywy z obu stron. Obydwie drużyny miały spore problemy ze znalezieniem drogi do kosza. Większość punktów padały z linii rzutów wolnych, co nie podobało się kibicom zgromadzonym w słupskiej Hali Gryfia. Po dość mało interesujących dziesięciu minutach gospodarze prowadzili 59:53.
Ostatnia ćwiartka to już tylko i wyłącznie popis jednej drużyny. Koszykarze ze Słupska całkowicie zdominowali grę, prezentując kilka efektownych zagrań. Polpharma wyglądała na kompletnie zagubiony i nie chcący podjąć walki zespół. Na boisku wyróżniał się William Avery, który raz za razem, umieszczał piłkę w koszu zza linii 6.75 m. W końcówce na parkiecie pojawili się wychowankowie słupskiego klubu - Patryk Przyborowski i Hubert Pabian. Ostatecznie Energa Czarni Słupsk pokonali Polpharmę Starogard Gdański 89:70 i brakuje im już tylko jednego zwycięstwa do wejścia do półfinału.
Najlepszym strzelcem u zwycięzców był, wspomniany wcześniej, Avery, który zdobył 16 punktów. Wśród pokonanych na wyróżnienie zasługuje Robert Skibniewski, autor 13 oczek.
- Nie wiem, co powiedzieć. Gratuluję Enerdze Czarnym kolejnego zwycięstwa - mówił po meczu zasmucony trener Polpharmy, Zoran Sretenović.
Energa Czarni Słupsk - Polpharma Starogard Gdański 89:70 (22:17, 22:24, 15:12, 30:17)
Energa Czarni: William Avery 16, Paweł Leończyk 14, Jerel Blassingame 13, Mantas Cesnauskis 13, Zbigniew Białek 12, Bryan Davis 8, Wojciech Szawarski 7, Krzysztof Roszyk 4, Ermin Jazvin 2, Patryk Przyborowski 0, Hubert Pabian 0.
Polpharma: Kamil Chanas 13, Robert Skibniewski 13, Deonta Vaughn 13, Michael Hicks 12, Brian Gilmore 6, Uros Mirković 5, Adam Metelski 4, Kirk Archibeque 2, Tomasz Cielebąk 2, Karol Szpyrka 0.