- Przygotowaniom do finałowej rywalizacji towarzyszy wielki entuzjazm. Staramy się trenować bardzo ciężko każdego dnia, żeby najlepsza forma przyszła w odpowiednim momencie - komentuje sytuację przygotować do walki o złote medale Jose Ignacio Hernandez, szkoleniowiec Wisły Can Pack Kraków.
Hiszpański szkoleniowiec nie przejmuje się zbytnio faktem, że na razie nie może obmyślić taktyki i opracować planu przygotowań pod konkretnego rywala. - To nie do końca takie trudne, żeby przygotować się pod kątem konkretnego rywala - przekonuje Hernandez. - Aktualnie pracujemy nad swoją własną grą. Potem będziemy mieli trzy dni, na przygotowanie się pod konkretnego rywala. Nie jest to dla nas nowość, bowiem przez cały sezon praktycznie tak funkcjonowaliśmy grając w polskiej lidze oraz Eurolidze.
Jose Ignacio Hernandez spokojnie przygotowuje swój zespół do potyczek finałowych
Z kim Wisła Can Pack wolałaby zagrać w finałowej rywalizacji? - Oba zespoły są bardzo dobre, więc bez różnicy jest, z kim będziemy rywalizować. Nie mam tutaj żadnej opinii z kim wolałbym grać. CCC ma z pewnością szerszy skład, ale Gorzów udowodnił, że potrafi grać na bardzo wysokim poziomie - ocenia Hiszpan.
W sezonie zasadniczym Biała Gwiazda dwukrotnie zdołała ograć ekipę z Polkowic. Z akademiczkami natomiast ich bilans jest remisowy, bowiem we własnej hali przegrały po niesamowitej walce różnicą jednego punktu po dogrywce, natomiast w Gorzowie krakowianki nie miały najmniejszych problemów z ograniem KSSSE AZS PWSZ. - Tak jak powiedziałem wcześniej, nieważne z kim zagramy w finale. Jeżeli chcemy zdobyć mistrzostwo, musimy sobie na nie zasłużyć, dlatego bardziej martwię się o swój zespół, a nie o ewentualnego rywala - dodaje Hernandez.
A kto według hiszpańskiego szkoleniowca ma większe szanse na zwycięstwo w piątym meczu półfinałowym? - CCC ma z pewnością przewagę, bowiem gra we własnej hali, ale to jest piąte, decydujące spotkanie, w którym naprawdę wszystko jest możliwe - zakończył opiekun Białej Gwiazdy.