Kat Kaczmarzyk - relacja z meczu BM Węgiel Stal Ostrów Wlkp. - Open Florentyna Pleszew

Open Florentyna Pleszew o krok od awansu do finału play off II ligi grupy B. W sobotni wieczór podopieczni Dusana Radovicia w obecności nadkompletu publiczności w hali w Ostrowie Wielkopolskim pokonali tamtejszy BM Węgiel Stal.

Dawid Bilski
Dawid Bilski

Po tym jak jeden z liderów ostrowskiej drużyny, Marcin Kałowski został odsunięty za faul dyskwalifikujący na 3 mecze wydawać by się mogło, że faworyt tej konfrontacji jest tylko jeden. Ostrowianie wyszli jednak na parkiet podwójnie zmobilizowani, co zaowocowało ich prowadzeniem 9:3 po 3 minutach. Później w szeregi "Stalówki" wkradło się kilka strat co skrzętnie wykorzystywali przyjezdni.

Prym w zdobywaniu punktów dla Open Florentyny wiódł ostrowianin Adam Kaczmarzyk. Dobrze piłki rozdzielał Marcin Ecka (w całym meczu 11 asyst) i pleszewianie do przerwy wygrywali 35:23.

Po zmianie stron Mikołaj Czaja, szkoleniowiec ostrowskiej drużyny postawił na swoich najmłodszych graczy. Co prawda goście odskoczyli już na 15 punktów przewagi, ale dzięki akcjom Krzysztofa Spały i Mateusza Zębskiego stopniała do 4 "oczek". 4 sekundy przed końcem trzeciej kwarty miejscowi popełnili fatalny błąd. Mając na swoim koncie tylko 1 przewinienie drużynowe pozwolili rywalom na przeprowadzenie piłki przez całe boisko a formalności rzutem spod kosza dopełnił Łukasz Ratajczak.

W decydującej części meczu miejscowi mogli jeszcze przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, ale pleszewianie wykorzystali swoje doświadczenie. Tak jak w całym pojedynku w trudnych momentach mogli liczyć na Kaczmarzyka, który w sumie rzucił 26 punktów. - Moi koledzy bardzo dobrze mnie obsługiwali. Ja wykonywałem to co do mnie należy. Mimo tego, że ostrowski zespół postawił nam wysokie warunki udało nam się odnieść ważne zwycięstwo - powiedział bohater spotkania.

- Zabrakło nam konsekwencji w końcówce spotkania. Przytrafiły nam się dwie niewymuszone straty. To bardzo boli bo rywale zdobywali łatwe punkty z kontry - skomentował Marcin Dymała, koszykarz BM Węgiel Stali. - W niedzielę musimy konsekwentniej zagrać w ataku i jeszcze szczelniej w obronie - dodaje ostrowianin.

W rywalizacji do 3 zwycięstw Open Florentyna objął prowadzenie 2:1. Kolejne spotkanie odbędzie w niedzielę o godzinie 18.30 także w Ostrowie Wielkopolskim.

BM Węgiel Stal Ostrów Wlkp. - Open Florentyna Pleszew 69:75 (14:19, 16:23, 23:17, 23:23)

Stal: Dymała 19, Sierański 12, Zębski 11, Ptak 7, Gruszka 6, K.Spała 6, Olejnik 5, Wojciechowski 3.

Open: Kaczmarzyk 26, Dryjański 17, Ratajczak 17, Gacek 15, Szymczak 0, Czarkowski 0, Stankiewicz 0, Ecka 0.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×