Zagrać na Igrzyskach Olimpijskich - rozmowa z Elżbietą Mowlik, rzucającą reprezentacji Polski
Elżbieta Mowlik po bardzo udanym sezonie w Ford Germaz Ekstraklasie ma być podporą reprezentacji Polski podczas Women EuroBasket 2011, który rozpocznie się już 18 czerwca. W meczach sparingowych słynąca z doskonałego rzutu koszykarka nie zawodzi. Sama zainteresowana z olbrzymim optymizmem patrzy na zbliżający się turniej oraz dalszy rozwój swojej koszykarskiej kariery.
Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk: Wspólnie z INEĄ AZS Poznań zakończyłaś sezon na 10. pozycji w Ford Germaz Ekstraklasie. To był szczyt możliwości waszej drużyny czy jednak pozostał niedosyt?
Elżbieta Mowlik: Pozostał niedosyt, bowiem założenia przed sezonem były inne, a naszym celem był awans do rundy play off. Myślę, że ósemka była w naszym zasięgu. Gdybyśmy głupio nie przegrały kilku meczów, a takie się zdarzyły, cel zostałby zrealizowany.
Byłaś zdecydowaną liderką swojego zespołu i w niejednym meczu zapewniłaś jej zwycięstwo. Jesteś zadowolona z własnej dyspozycji w sezonie 2010/2011?
- Jak już wcześniej mówiłam, po tak długiej przerwie jaką miałam, nie łatwo było mi wrócić do sportu, ale udało się i bardzo mnie to cieszy. Jestem zadowolona ze swojej dyzpozycji, czułam się świetnie i na pewno mogę uznać ten sezon dla siebie za udany. (śmiech)
Jesteś przyzwyczajona raczej do gry o wysokie cele, jak mistrzostwo kraju czy walka w Eurolidze. W dwóch ostatnich sezonach raczej musiałaś się przestawić na nieco inną rywalizację. Nie tęskno Ci za grą o wysoką stawkę?
- Kiedyś koszykówka była w moim życiu na pierwszym miejscu i podejmowałam takie decyzje, żeby grać o wysokie cele i na wysokim poziomie, żeby się rozwijać. Od trzech lat moje priorytety się zmieniły. Teraz najważniejsza jest moja córeczka Amelka i mąż Łukasz, więc wspólnie podejmujemy takie decyzje, żebyśmy byli razem i żebyśmy wszyscy byli zadowoleni, dlatego dwa ostatnie lata spędziłam w Poznaniu. Teraz moja córeczka już ma dwa latka, a ja się czuję bardzo dobrze i jestem gotowa, żeby wrócić do gry o wysoką stawkę.
Sezon dobiegł końca, a w twoim wykonaniu był bardzo dobry. Z pewnością nie brak zatem ofert gry w najlepszych polskich, a może i nie tylko polskich klubach. Wiesz już coś w temacie gry w sezonie 2011/2012? W Poznaniu masz rodzinę więc ciężko byłoby opuszczać to miasto, ale z drugiej strony ciekawe oferty z pewnością warto przeanalizować.
- Kontrakt z drużyną z Poznania skończył mi się z dniem 30 maja, więc jestem wolną zawodniczką. Nie będę ukrywać, że mam kilka ofert, ale czekam jeszcze na inne... (śmiech) Pożyjemy i zobaczymy, gdzie zagram w następnym sezonie. Na razie sama jeszcze tego nie wiem...