- Drużyna da sobie radę beze mnie. Ale żal mi utraty szansy występów przed własną publicznością. Nie opuszczę żadnego meczu - powiedziała "Biba" w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
O co wg najlepszej polskiej koszykarki powalczą jej koleżanki? - Pierwsze zadanie to wyjść z grupy, najlepiej na drugim miejscu. Trzy zwycięstwa mogą dać awans do ósemki, a tam trzeba się bić o piątą lokatę, gwarantującą kwalifikację olimpijską. Moim zdaniem trzeba sobie wyznaczać wysokie cele, choćby ich osiągnięcie wydawało się mało realne - stwierdziła Bibrzycka.
Źródło: Przegląd Sportowy.