AZS Koszalin w ostatnim czasie ruszył do ofensywy na rynku transferowym. Klub pozyskał dwóch amerykańskich zawodników, a w kolejce czeka kolejny. Jednym z nowych koszykarzy jest Marshall Strickland. O rozgrywającym pochlebnie wypowiada się szkoleniowiec AZS-u, Tomasz Herkt. - Marshall ma świetne referencje, a jego kariera mówi sama za siebie - jest wychowankiem znakomitego koszykarsko Uniwersytetu Indiana, a do tego trzy sezony spędził w silnej lidze tureckiej. Praktycznie wszędzie grał na wysokim poziomie, a jego umiejętności są naprawdę bardzo duże - przekonuje trener.
Herkt jednocześnie zapewnił, że gdyby nie kontuzja gracz nie dałoby się go pozyskać. - To, że udało nam się zakontraktować tak dobrego zawodnika, to zasługa kontuzji, z którą zmagał się w ostatnim czasie. Z moich informacji wynika, że jest już w stu procentach zdrowy i gotowy do walki, ale zagwarantowaliśmy sobie przeprowadzenie u niego szerokich testów medycznych, by mieć co do tego całkowitą pewność - dodaje szkoleniowiec na łamach oficjalnej strony klubu.
Według Herkta, Strickland może tworzy świetny duet z Igorem Miliciciem, doświadczonym rozgrywającym AZS-u. - To zawodnik doskonale radzący sobie zarówno na pozycji numer jeden, jak i dwa, a więc dwóch najbardziej newralgicznych. Może zatem tworzyć silny duet z Igorem Miliciciem, a także w razie potrzeby zastępować go na rozegraniu - kończy Herkt.