WNBA: Minimalna porażka Kobryn, powrót do gry Parker

Fenomenalna czwarta kwarta w wykonaniu Phoenix Mercury zadecydowała o tym, że Ewelina Kobryn i jej koleżanki z Seattle Storm wyjadą z Arizony z pustymi rękoma. Wydarzeniem wieczoru w WNBA był jednak powrót do gry Candace Parker. Liderka Los Angeles Sparks powróciła do gry po siedmiotygodniowej przerwie, ale jej double-double nie pomogło w pokonaniu Atlanty Dream. W Connecticut z kolei dość nieoczekiwanie lekcji koszykówki doznały Rysice z Minneapolis.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk

Dzięki punktom Diany Taurasi na 6,3 sekundy przed końcem meczu Phoenix Mercury z Seattle Storm, te pierwsze mogły cieszyć się z pierwszego zwycięstwa nad Storm od 9 spotkań. Żeby było ciekawiej gospodynie tego meczu przegrywały już w pewnym momencie różnicą 18 punktów i zanotowały drugi największy comeback w swojej historii. Taurasi zakończyła pojedynek z 24 punktami, 5 zbiórkami i 4 asystami na koncie.

Wśród rywalek tradycyjnie brylowała Sue Bird, autorka 23 punktów i 8 asyst. W ostatniej akcji meczu do dogrywki doprowadzić mogła Swin Cash, ale piłka po jej rzucie nie znalazła drogi do kosza i czwarta porażka Storm w pięciu ostatnich meczach stała się faktem.

Ewelina Kobryn na parkiecie spędziła 116 sekund. W tym czasie w statystykach zapisano jej jedynie stratę.

W Staples Center w LA wszystkie oczy zwrócone były na Candace Parker, która wróciła do gry po 7 tygodniach przerwy spowodowanych kontuzją. Amerykańska podkoszowa rozpoczęła spotkanie na ławce rezerwowych, ale gdy tylko pojawila się na parkiecie, rozpoczeła swoją grę. Spotkanie zakończyła z dorobkiem 15 punktów i 10 zbiórek, a w końcówce meczu mogła doprowadzić do dogrywki. W jej opinii punktów na wagę remisu nie pozwolili jej jednak zdobyć sędziowie, którzy nie odgwizdali przewinienia.

- To zupełnie inny zespół gdy Parker powróciła do gry. Jestem dumna, że udało nam się tutaj teraz wygrać, bo ten zespół z pewnością będzie teraz groźny dla każdego - powiedziała z uznaniem o Sparks i Parker Angel McCoughtry, liderka Atlanty Dream, która zakończyła pojedynek z 23 punktami, 5 asystami i 4 zbiórkami.

Wyniki:

New York Liberty - Washington Mystics 69:66 (24:11, 12:16, 13:15, 20:24)
(Cappie Pondexter 26, Plenette Pierson 16, Kia Vaughn 8 - Crystal Langhorne 25, Matee Ajavon 12, DeMya Walker 9)

Connecticut Sun - Minnesota Lynx 108:79 (29:14, 28:28, 23:20, 28:17)
(Renee Montgomery 17, Tina Charles 16 (18 zb), Kara Lawson 16 - Lindsay Whalen 20, Seimone Augustus 11, Rebekkah Brunson 11)

San Antonio Silver Stars - Indiana Fever 63:65 (16:21, 17:22, 21:7, 9:15)
(Scholanda Robinson 10, Jia Perkins 10, Danielle Robinson 10 - Tamika Catchings 26, Shannon Bobbitt 9, Tammy Sutton-Brown 8)

Phoenix Mercury - Seattle Storm 81:79 (13:21, 15:22, 22:16, 31:20)
(Diana Taurasi 24, Penny Taylor 16, Candice Dupree 16 - Sue Bird 23, Katie Smith 16, Camille Little 16)

Los Angeles Sparks - Atlanta Dream 79:84 (19:16, 20:21, 17:23, 23:24)
(Delisha Milton-Jones 19, Candace Parker 15 (10 zb), Natasha Lacy 11 - Angel McCoughtry 23, Erika DeSouza 18 (13 zb), Lindsay Harding 12)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×