Debiut przed własną publicznością na plus - po meczu KK ROW Rybnik - Matizol Lider Pruszków

W środowy wieczór odbył się drugi, na przełomie trzech dni sparing, w którym koszykarki KK ROW Rybnik mierzyły się z Matizolem Liderem Pruszków. W poniedziałek triumfowały pruszkowianki. W środę rybniczanki wzięły rewanż. I tym razem jednak na rozstrzygnięcie trzeba było czekać do końcowych minut, w których więcej zimnej krwi zachowały gospodynie.

- Wygrana nie była tutaj dla mnie najważniejsze. W meczach przedsezonowych liczy się coś zupełnie innego - powiedział tuż po spotkaniu Kazimierz Mikołajec, szkoleniowiec rybniczanek. Jego podopieczne prowadziły niemal przez cały mecz i wygrały jak najbardziej zasłużenie.

Gospodynie tego meczu rozpoczęły w zawrotnym tempie, a dzięki serii 8:0 prowadziły po pierwszej kwarcie bardzo wysoko. Po krótkiej przerwie rywalki robiły co mogły, żeby zmniejszyć straty. Pod koszem nie do zatrzymania była Aleksandra Chomać, a z obwodu trafiała - doskonale znająca rybnickie kosze - Laurie Koehn. To pomogło jednak tylko o dwa oczka zmniejszyć straty jeszcze przed przerwą.

Podopieczne Arkadiusz Konieckiego swój rytm załapały dopiero w trzeciej części meczu, a straty Lidera malały z każdą kolejną minutą. Wszystko to, po raz kolejny, za sprawą duetu Chomać - Koehn. Do tego doszła jeszcze lepsza defensywa oraz kontra i na decydującą część spotkania ROW wychodził prowadząc już tylko dwoma oczkami.

Rozpędzone pruszkowianki prowadziły już nawet 64:61, ale gospodynie nie zamierzały wypuścić wygranej z rąk. O wszystkim zadecydowało ostatnich pięć minut meczu, w których koszykarki Lidera zdołały wywalczyć zaledwie dwa oczka, autorstwa Koehn. W tym czasie kapitalnie zagrała Alexis Rack, która wspólnie z koleżankami zdobyła 12 punktów, dając wygraną gospodyniom.

W drużynie pokonanych, niemal tradycyjnie, bardzo dobrze zagrała Aleksandra Chomać, która uzbierała na swoim koncie 23 oczka. - Mecz był bardzo wyczerpujący. Ciężko trenujemy, dodatkowo spędziłam na parkiecie dużo minut, a dzięki temu mam szanse na dobre statystyki - powiedziała po meczu środkowa Matizolu, która w przeszłości była zawodniczką ROW-u.

W ekipie gospodyń trudno mówić o pojedynczych wyróżnikach, bowiem siłą tego zespołu ma być... drużyna. - Nie mamy typowego lidera. Ten może wykreuje się sam w trakcie sezonu - komentuje Mikołajec. - Sparing cieszy mnie bardzo. Możemy sprawdzić dużo nowych rozwiązań i zobaczyć, jak wygląda to na tle rywala w normalnym meczu. Postawa dziewczyn bardzo mnie cieszy, bowiem z każdym kolejnym meczem idziemy do przodu.

Z ciekawostek meczowych należy wspomnieć, że w drużynie z Pruszkowa pojawiła się Patrycja Gulak-Lipka. Czy będzie nową zawodniczką Matizolu? - Nie mam obecnie klubu, więc skorzystałam z opcji treningów z drużyną pruszkowską - krótko oceniła swoją obecną sytuację środkowa reprezentacji Polski.

KK ROW Rybnik - PTS Lider Pruszków 76:68 (22:9, 19:21, 16:25, 19:13)

KK ROW: Rachele Fitz 16, Alexis Rack 15, Rebecca Harris 12, Magdalena Skorek 10, Sybil Dosty 9, Katarzyna Suknarowska 7, Aldona Morawiec 4, Katarzyna Gawor 3, Magdalena Radwan 0.

PTS Lider: Aleksandra Chomać 23, Laurie Koehn 18, Patrycja Gulak-Lipka 6, Alicja Bednarek 5, Anna Pietrzak 5, Karolina Stanek 5, Olivia Tomiałowicz 4, Katarzyna Cymmer 2, Paulina Antczak 1.

Komentarze (0)