Start rozpoczął mecz od serii 6:0 i utrzymywał kilkupunktowe prowadzenie przez większość I kwarty. W przedostatniej minucie dzięki akcjom Michała Marciniaka goście doprowadzili do stanu 17:15. Na koniec Dawid Bręk trafił z dystansu i była to pierwsza, a zarazem przedostatnia celna próba zza linii 6, 75 m drużyny AZS-u.
Przez ponad połowę kolejnej kwarty lubelscy kibice czekali na pierwsze punkty swoich ulubieńców. W 7. minucie Michał Aleksandrowicz przechwycił piłkę na środku boiska i spokojnie zwieńczył akcję. W tym czasie rywale zdobyli tylko 4 punkty, więc wynik wciąż oscylował w okolicach remisu. Po trafieniu Przemysława Łuszczewskiego Start przegrywał już tylko 25:26, lecz "trójką" odpowiedział Bręk.
Po dużej przerwie AZS wciąż wygrywał. Sygnał do wzmożonego ataku dał kolegom Aleksandrowicz, który efektowną szarżą podkoszową w ostatniej akcji III kwarty spowodował, że na tablicy wyświetlił się wynik 34:39. Finalna część gry dostarczyła publiczności największych emocji. Na jej początku 6 punktów zdobył Paweł Kowalski, kolejne 2 dorzucił Aleksandrowicz i Start wygrywał 42:41. Wówczas o przerwę poprosił Jarosław Krysiewicz, mimo to jego podopieczni nie potrafili przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Przy stanie 48:48 Łuszczewski zmarnował oba rzuty wolne, natomiast z przeciwnej strony Bręk nie trafił do kosza równo z końcową syreną i konieczna była dogrywka.
Dodatkowe 5 minut przebiegało pod dyktando gospodarzy. Prym na parkiecie wiódł Kowalski wraz z Kamilem Michalskim. Ci dwaj koszykarze poprowadzili Start do wygranej 64:57.
Start Lublin - AZS WSGK Polfarmex Kutno 64:57 (19:20, 6:9, 9:10, 14:9, d. 16:9)
Start: Kowalski 20, Michalski 13, Aleksandrowicz 10, Łuszczewski 8 (14 zb.), Szymański 6, Sobiło 3, Król 2, Myśliwiec 2, Pawelec 0, Prażmo 0.
AZS: Perka 17 (11 zb.), Marciniak 14 (14 zb.), Bręk 10, Małecki 8, Linowski 4, Deja 2, Pustelnik 2, Bacik 0, Rydlewski 0.