Największe zaskoczenie w sobotnim meczu sprawił na pewno Oliver Lafayette. Amerykański rozgrywający w poniedziałkowym spotkaniu z Azowmaszem nie zdobył ani jednego punktu, a na swoim koncie oprócz dwóch asyst zapisał przede wszystkim 5 strat w niecałe 19 minut spędzone na parkiecie. Na parkiet w Kubaniu wyszedł już całkiem inny zawodnik - Lafayette rzucił 11 punktów, miał również 3 asysty i 3 zbiórki i obok Alonzo Gee był największym plusem przegranego meczu.
Lokomotiw już w pierwszych minutach spotkania wyszedł na prowadzenie, którego nie oddał aż do końca meczu. Świetnie grał zwłaszcza Nikołaj Padius (16 punktów, 6 zbiórek, 3 asysty) i K.C. Rivers. Gospodarze prezentowali drużynową koszykówkę i mimo, że kilkakrotnie Asseco Prokom zmniejszał stratę do kilku punktów, potrafili oni szybko na powrót odzyskać bezpieczną przewagę. Lokomotiw Kubań zwyciężył Asseco Prokom Gdynia 79:66.
Lokomotiw Kubań - Asseco Prokom Gdynia 79:66 (23:15, 15:15, 23:25, 18:11)
Lokomotiw Kubań: Padius 16, Rivers 12, Brezec 9, Bykow 8, Szukowtsow 8, Szabalkin 7, Massey 6, Traore 6, Chalmers 5, Koliuszin 2, Uzoh.
Asseco Prokom: Gee 15, Motiejunas 13, Lafayette 11, Blassingame 7, Hrycaniuk 7, Brown 6, Seweryn 3, Łapeta 2, Zamojski 2, Dmitriew 0, Szczotka 0, Frasunkiewicz.