Jestem zdegustowany postawą moich zawodników - komentarze po meczu Siarka Jezioro Tarnobrzeg - Kotwica Kołobrzeg

Siarka Jezioro Tarnobrzeg przegrała wygrany mecz. Ekipa z Podkarpacia kontrolowała przebieg gry, ale słabsza postawa w drugiej połowie, a w szczególności w ostatniej kwarcie zdecydowała o przykrej porażce z Kotwicą Kołobrzeg.

Tomasz Mrożek (trener Kotwicy Kołobrzeg): Pomimo dobrze rozpoczętego spotkania, kiedy wynik był w granicach remisu to uważam, że moi zawodnicy nie zagrali w pełni swoich możliwości i stylu w jakim potrafią grać. Pozwoliliśmy gospodarzom na zbyt dużo łatwych rzutów. Uczulałem swoich zawodników na to. Siarka to zespół, który potrafi trafiać seriami. To chciałem ograniczyć. Tak było w pierwszej połowie. Z kolei na drugą połowę chłopcy wyszli bardziej skoncentrowani, zmobilizowani, tak jak powinni grać od początku. Zapewne całkiem inaczej ułożyłby się ten mecz. Chłopcy mimo tego, że przegrywaliśmy piętnastoma oczkami potrafili się podnieść i powalczyć. Przechylili szalę na swoją korzyść i za to im dziękuję.

Michał Kwiatkowski (Kotwica Kołobrzeg): Pojawiłem się na boisku z zadaniem powstrzymania w ataku Millera. Starałem się wykonywać do jak najlepiej. W ataku dostałem piłkę, rzuciłem, trafiłem i zgromadziłem na swoim koncie sześć punktów. Wydaje mi się, że zagrałem nieźle. Chciałbym jak najwięcej czasu spędzać na parkiecie. Pracuję mocno na treningach. Wszystko zależy jednak od trenera.

Dariusz Szczubiał (trener Siarki Tarnobrzeg): Moi zawodnicy uwierzyli chyba w przerwie, że są wspaniałymi zawodnikami i nie muszą się już tak mocno angażować, bo pokonali już przeciwnika. Kotwica zaczęła się do nas zbliżać i moim podopiecznym zaczęły drżeć rączki, przestali trafiać i skończyło tak, jak się skończyło. Jak jest okazja to dobija się przeciwnika, a nie pozwala dojść tak jak to zrobili dzisiaj moi gracze. Apelowałem o koncentrację, a wszyscy widzieli jak to wyglądało po przerwie. Zamiast odskoczyć rywalowi i pokazać mu, że nie ma z nami szans to zaprosiliśmy go do pogoni. Jestem zdegustowany postawą moich zawodników jak dawno nie byłem. Mogliśmy dobrze rozpocząć sezon tym bardziej, że mamy ciekawy terminarz, a oni podeszli do tego, jakby to była jakaś zabawa.

Marek Piechowicz (Siarka Tarnobrzeg): Ciężko cokolwiek powiedzieć po tym meczu. Zacząłem dobrze zawody, potem nie miałem już zbyt wielu możliwości rzutowych. W pierwszej połowie osiągnęliśmy dużą przewagę, graliśmy lepiej, a w drugiej nie udało nam się tej dobrej gry kontynuować. Przestaliśmy trafiać, zagraliśmy słabiej w obronie i stąd nasza porażka.

Komentarze (0)