Wszystkich nękają kontuzje - komentarze po meczu Artego Bydgoszcz - Wisła Can-Pack Kraków

Bez większych problemów koszykarki Wisły Can-Pack Kraków pokonały na wyjeździe Artego Bydgoszcz 59:74. Białej Gwieździe nie przeszkodził nawet brak czwórki podstawowych koszykarek.

Jose Hernandez (trener Wisły Can-Pack): To było dla nas niezwykle ważne spotkanie, bowiem w ostatnim czasie zmagamy się z dużymi problemami zdrowotnymi. Wystarczy tylko wymienić nazwiska Kobryn, Leciejewskiej, Philips i De Mondt. To kluczowe zawodniczki w tym zespole, choć mimo tych braków pokazaliśmy dobrą koszykówkę. Musieliśmy jednak włożyć sporo pracy w to zwycięstwo.

Petra Ujhelyi (Wisła Can-Pack): Podobnie jak nasz szkoleniowiec uważam, że było to niezwykle trudne spotkanie. W niedzielne popołudnie byliśmy zespołem, bo nawet zawodniczki z ławki robiły na parkiecie to, co do nich należało. Każda koszykarka ma wkład w triumf nad Artego Bydgoszcz.

Adam Ziemiński (trener Artego): Nawet pomimo takich braków kadrowych Wisła bez problemów poradziła sobie z moimi dziewczynami. Jestem dość zadowolony z gry koszykarek, ale nie do końca. Wyglądało to jednak znacznie lepiej niż w ostatnich pojedynkach i to na tle dosyć silnego rywala. To napawana sporym optymizmem przed najbliższymi spotkaniami. Cieszy mnie dobry debiut w rozgrywkach Justyny Pytlarczyk, choć mocno czekamy na powrót Pauliny Kuras.

Justyna Pytlarczyk (Artego): Bardzo mocno chciałbym podziękować trenerowi za możliwość gry w tym spotkaniu. Moim zdaniem wywiązałam się z postawionego wcześniej zadania i w kolejnych spotkaniach również otrzymam szansę na występy w barwach bydgoskiej drużyny.

Komentarze (0)