Zespół RosaSportu, już w ubiegłym sezonie radził sobie nadspodziewanie dobrze. Teraz, drużyna Piotra Ignatowicza wyrasta na jednego z głównych kandydatów do awansu. Świadczą o tym transfery, o jakie postarali się działacze drugoligowca. Pozyskanie Daniela Walla i Piotra Kardasia, koszykarzy, którzy w ubiegłych latach "ciągnęli" grę pierwszoligowej Siarki Tarnobrzeg, musi robić wrażenie. Dodatkowo, do Rosasportu ściągnięto także dwóch graczy Stali Stalowa Wola. Centra Michała Nikiela i skrzydłowego Macieja Maja. Takie transfery, w połączeniu z kadrą z poprzedniego sezonu, powinny dać piorunujący efekt. Problemem dla podopiecznych trenera Ignatowicza mogą być inne kluby, które chcą "bić" się o awans. Do tej samej grupy co radomian, przydzielono także m.in. Astorię Bydgoszcz, Bonduelle Gniewkowo, czy SIDEn Toruń. Wszystko to sprawia, że grupa A drugiej ligi, będzie zdecydowanie najmocniejsza ze wszystkich trzech grup, a rywalizacja w niej zapowiada się pasjonująco.
Zupełnie inne plany mają akademicy z AZS-u. Dla nich dobre czasy już minęły. Od momentu spadku z pierwszej ligi, AZS ledwie wiąże koniec z końcem. Nic nie wskazuje na to, by w nadchodzących rozgrywkach miało być inaczej. Z zespołu odeszli skrzydłowy Mateusz Pycia i rozgrywający Tomasz Chojecki. W ich miejsce mają co prawda przybyć nowi gracze, ale na razie nie wiadomo kiedy to nastąpi. Trudno także przypuszczać, by byli to znaczący zawodnicy, którzy będą decydować o sile akademików.
Obie radomskie ekipy przygotowania do nowego sezonu rozpoczną wraz z początkiem sierpnia. 3 sierpnia, zarówno AZS jak i Rosasport udadzą się na pierwsze przedsezonowe zgrupowanie. W planach obie ekipy mają udziały w licznych turniejach i sparingach. Nowy sezon zainaugurują 27 września. "Rosa" w pierwszej kolejce zmierzy się w Łowiczu z beniaminkiem rozgrywek Księżakiem. AZS natomiast podejmie na własnym parkiecie drużynę Wisły Kraków.