Podopieczne Arkadiusza Rusina w środę odniosły swoje drugie zwycięstwo w Eurolidze i do spotkania z łodziankami przystąpią w znakomitych nastrojach. - Myślę, że jeśli nasz team będzie przygotowany, tak jak do dzisiejszej potyczki to jesteśmy w stanie powalczyć z każdym rywalem - powiedziała po meczu z francuskim Tarbes, Valerija Musina. Rosjanka rozegrała bardzo dobre zawody, w jej grze było widać ogromne zaangażowanie oraz waleczność. Z równie dobrej strony zaprezentowała się w końcu Evanthia Maltsi, z którą polkowiccy kibice wiążą spore nadzieje.
Tymczasem po euroligowych zmaganiach zespół z Dolnego Śląska wraca na rodzime parkiety, gdzie dotychczas obok Wisły Kraków jest jedynym niepokonanym zespołem w Ford Germaz Ekstraklasie. Po ośmiu rozegranych kolejkach Pomarańczowe mają najmniej straconych oczek ze wszystkich drużyn (397), co świadczy o tym, że najsilniejsza broń polkowiczanek - defensywa funkcjonuje na razie w należyty sposób. CCC Polkowice dysponuje również bardzo szeroką kadrą zawodniczą, sytuacja taka pozwala trenerowi Rusinowi na spory komfort w trakcie meczu. Gra miejscowego teamu nie opiera się bowiem tylko na pięciu czy sześciu czołowych zawodniczkach, ale praktycznie każda koszykarka, która wchodzi na boisko pozytywnie zaznacza na nim swoją obecność. W ostatniej serii spotkań zawodniczki z Polkowic pokonały w prestiżowym meczu KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski 56:49 i po spotkaniu z Widzewem Łódź z pewnością będą chciały dopisać do swojego konta dziewiątą wygraną w lidze.
Natomiast drużyna Piotra Neydera w ostatnim czasie ma sporo powodów do zadowolenia, bowiem od trzech meczy jest niepokonana. Zaczęło się od sensacyjnej wygranej w Gorzowie Wielkopolskim, następnie było zwycięstwo na równie trudnym terenie w Toruniu. Swoją zwycięską passę Widzewianki przedłużyły na własnym parkiecie ogrywając w Pucharze Polski Odrę Brzeg. Ostatnie sukcesy są o tyle cenniejsze ponieważ w składzie łódzkiej ekipy grają same Polki, co jest przede wszystkim bardzo satysfakcjonujące dla fanów RTS-u.
Wyróżniającym postaciami w szeregach Widzewa są: Aleksandra Pawlak (31 oczek z Gorzowem) oraz podkoszowa Leona Jankowska (22 punkty w Toruniu). Prowadzenia gry pilnuje utalentowana Lidia Kopczyk, a swoje zawsze rzuci skrzydłowa - Paulina Misiek. Dobrze spisuje się też doświadczona Anna Tondel, która w przeszłości reprezentowała barwy CCC Polkowice i z pewnością będzie się chciała przypomnieć miejscowej publice.
Kto zatem wyjdzie zwycięsko z sobotniej konfrontacji? Faworytkami do zdobycia dwóch punktów są Pomarańczowe, ale dobra gra łodzianek w listopadowych meczach pozostawia nutkę niepewności wśród kibiców polkowiczanek, iż może to być ciężka przeprawa dla ich ulubienic.
CCC Polkowice - Widzew Łódź / godz. 17.45