AZS: Najpierw selekcja, potem negocjacje

51-letni szkoleniowiec AZS-u Koszalin - Dariusz Szczubiał wrócił już ze Stanów Zjednoczonych, gdzie przyglądał się wielu koszykarzom. Wszystko po to, aby do Koszalina trafili solidni gracze. Jak mówi trener Akademików, teraz pozostała już tylko selekcja najlepszych. Dopiero po niej sternicy klubu przystąpią do negocjacji z zawodnikami.

Dariusz Szczubiał jakiś czas temu udał się w poszukiwaniu nowych talentów do Stanów Zjednoczonych. Szkoleniowiec Akademików niedawno powrócił zza oceanu. Teraz stoi przed nim trudne wyzwanie - wybranie najlepszych graczy, którzy będą motorem napędowym jego drużyny.

- Jak zwykle obejrzałem ponad setkę graczy. Za oceanem jest wielu ciekawych chłopaków. Teraz muszę dokonać selekcji. Potrzebuję na to co najmniej tydzień. Na dodatek mamy również propozycje gry w naszym zespole innych Amerykanów. Muszę także przypomnieć, ze cały czas prowadzimy negocjacje z dwójką naszych dotychczasowych zawodników: Derrylem Jamesem Thompsonem i George Reese. Myślę, że te negocjacje zakończą się sukcesem i że znów tych zawodników oglądać będziemy w barwach AZS. Zresztą rozmowy z nimi są już niemal na ukończeniu. Inaczej za to wygląda sprawa pozyskania kolejnych polskich koszykarzy. Na reprezentantów Polski nas nie stać. Cena to oczywiście jeden problem, a drugi to jak w przypadku Pawła Kikowskiego pozycja. Mamy już na to miejsce Grześka Arabasa i zamierzamy jeszcze pozyskać jakiegoś Amerykanina. Gdyby w naszej ekipie pojawił się zatem Kikowski, mogłoby dojść do zupełnie niepotrzebnych zgrzytów. Na pewno pozyskamy jeszcze jednego oprócz Łukasza Grysa zawodnika młodego pokolenia - powiedział na łamach Głosu Koszalińskiego Dariusz Szczubiał.

Wiadomo już, że na pewno w nadchodzącym sezonie w trykocie AZS-u Koszalin będą występować: Przemysław Łuszczewski, Grzegorz Arabas (ważny kontrakt) oraz Łukasz Grys. Prawdopodobnie do składu Akademików powróci też Paweł Bogdan.

Komentarze (0)