Jacek Sulowski jest wychowankiem tarnowskiej Unii. W sezonie 2006/07 był graczem beniaminka Dominet Bank Ekstraligi - Znicza Jarosław. W tym zespole odnotowywał przeciętne występy.
Minione rozgrywki rozpoczął w składzie Atlasa Stali Ostrów Wielkopolski, ale w trykocie tego teamu rozegrał tylko 4 mecze, po czym trafił na parkiety pierwszoligowe. Zasilił on bowiem szeregi Politechniki Poznań. Razem z kolegami z drużyny nie zdołał wywalczyć awansu do ekstraklasy. Politechnika wykupiła "dziką kartę", zaś Sulowski podpisał kontrakt z Polpharmą. Jak przyznaje sam zawodnik duży wpływ na jego decyzję miała postać nowego szkoleniowca "Kociewskich Diabłów" - Mariusza Karola. - Przede wszystkim osoba trenera (skłoniła mnie do wyboru Polpharmy - przyp.red.). Mariusza Karola znam z czasów, gdy razem pracowaliśmy w Krakowie i wspominam ten okres bardzo pozytywnie. On potrafi ułożyć zespół. Po drugie, Polpharma w środowisku koszykarskim uchodzi za bardzo dobrze zorganizowany klub, który jest stabilny pod względem finansowym. Ten czynnik jest naprawdę ważny dla każdego zawodowego koszykarza. Wiem, że w ubiegłym roku zespół ze Starogardu zajął ostatnie miejsce w DBE. Patrząc jednak na poszczególne wyniki widać wyraźnie, że był to przypadek - mówi na łamach strony oficjalnej klubu 29-letni koszykarz.
Zdaniem polskiego obrońcy "Kociewskie Diabły" są wstanie awansować w przyszłym sezonie do fazy play off. - Liga w zbliżającym się sezonie będzie jeszcze bardziej wyrównana. Dla mnie jest sprawą oczywistą , że Polpharma będzie grała w play off - dodaje Sulowski.