Derby pod dyktando SKK - relacja z meczu SKK Siedlce - Rosa Radom

W niedzielny wieczór koszykarze SKK Siedlce w derbowym spotkaniu rywalizowali z Rosą Radom. Górą w tym starciu okazali się gospodarze, którzy pokonali przyjezdnych 69:55. Tym samym siedlczanie zmazali plamę sprzed tygodnia, kiedy to we własnej hali musieli uznać wyższość beniaminka z Przemyśla.

W tym artykule dowiesz się o:

Od początku spotkania stroną dominującą na siedleckim parkiecie byli gospodarze. Tylko do stanu po 6 goście byli równorzędnym przeciwnikiem dla SKK. Wówczas podopieczni Tomasza Araszkiewicza zdobyli 12 punktów z rzędu, co praktycznie ustawiło niedzielne spotkanie. Gospodarze górowali nad rywalami w grze pod koszem, co staje się powoli wizytówką drużyny z Siedlec. Ostatnie punkty w tej części gry zdobył rozgrywający Radosław Basiński. Przed kolejną kwartą siedlczanie prowadzili z Rosą aż 21:8.

Na początku drugiej odsłony w dalszym ciągu bardzo dobrze prezentowali się miejscowi. Dobrze w tej części gry dysponowany był Kamil Sulima. Po rzucie za dwa punkty Michała Przybylskiego, przewaga gospodarzy wzrosła już do 19 punktów. Wówczas nastąpił przestój w grze siedleckiego zespołu. - W drugiej kwarcie po raz kolejny przytrafił nam się przestój w grze, na szczęście dla nas beż żadnych konsekwencji - analizował po spotkaniu Sulima. Głównie dzięki Marcinowi Kosińskiemu, koszykarze Rosy Radom w dalszym ciągu pozostawali w grze. Pierwszą połowę kończy celny rzut Adriana Czerwonki, dla którego było to drugie spotkanie po kontuzji kolana, której nabawił się na początku sezonu.

Przed drugą połową koszykarze SKK prowadzili 37:25. Gospodarze w tej kwarcie szybko złapali pięć przewinień, z czego korzystali goście z Radomia. W ekipie miejscowych kolejne świetnie spotkanie rozgrywał Łukasz Ratajczak, który był nie do zatrzymania pod koszem. Przez całą trzecią część gry utrzymywała się duża przewaga podopiecznych Tomasza Araszkiewicza. Przed decydującą batalią nic nie wskazywało na to, że obraz gry może ulec zmianie. Goście nie mieli recepty na dobrze dysponowanych koszykarzy SKK Siedlce.

Ostatnia część gry była już tylko formalnością. W tym okresie świetnie prezentował się Michał Przybylski, dla którego niedzielne spotkanie było szczególnie. Wychowanek Polonii Warszawa poprzedni sezon spędził właśnie w ekipie z Radomia. - Jestem bardzo zadowolony z kolejnego ważnego zwycięstwa, zwłaszcza przeciwko zespołowi, w którym niedawno jeszcze występowałem. Z pewnością satysfakcja jest jeszcze większa - mówił zadowolony Przybylski. Niedzielne spotkanie zakończył znakomity rzut za linii 6,75m Kamila Sulimy. Ostatecznie koszykarze SKK Siedlce pokonali Rosę Radom 69:55. Dla gospodarzy było to drugie zwycięstwo z rzędu w lidze.

SKK Siedlce - Rosa Radom
69:55 (21:8, 16:17, 14:14, 18:16)

SKK Siedlce: Łukasz Ratajczak 16, Michał Przybylski 13, Kamil Sulima 11, Adrian Czerwonka 9, Paweł Kowalczuk 8, Radosław Basiński 4, Marcin Nędzi 4, Jacek Czyż 2, Rafał Wójcicki 2.

Rosa Radom: Marcin Kosiński 15, Michał Nikiel 8, Jakub Zalewski 8, Hubert Radke 7, Piotr Kardaś 6, Artur Donigiewicz 5, Paweł Wiekiera 5, Emil Podkowiński 1.

Komentarze (0)