Marcin Gortat: Nie jest aż tak tragicznie

Kontuzjowany kciuk nie przeszkodzi Marcinowi Gortatowi w inauguracyjnej batalii nowego sezonu NBA. Polski środkowy jest w dobrej formie i liczy na grę od pierwszych minut przeciwko New Orleans Hornets.

Jacek Konsek
Jacek Konsek

- Jest to wciąż niekomfortowe, ale myślałem, że będzie gorzej. Nie mogę wsadzać piłki do kosza, a walka o pozycję i przepychanie się pod koszami jest trudne. Nie jest jednak aż tak tragicznie - powiedział Marcin Gortat po treningu Phoenix.

Polski środkowy jest w dużym stopniu przekonany, że wyjdzie w pierwszej piątce Słońc na pierwszy mecz sezonu przeciwko New Orleans Hornets.

- Nie wiem, na ile będzie efektywny, ale spisywał się całkiem dobrze. Wciąż jest skuteczny i chce grać - analizował Alvin Gentry, który bacznie przyglądał się naszemu rodakowi grającemu ze specjalnym opatrunkiem na kciuku.

- Cieszy mnie jednak również dobra postawa Robina Lopeza. Obaj spisują się dobrze - dodał opiekun Słońc.

Mówi się, że rywal Gortata do gry na pozycji numer pięć Robin Lopez poczynił spory progres i jest zdecydowanie lepszym zawodnikiem niż w poprzednim sezonie.

Początek spotkania Phoenix Suns - New Orleans Hornets we wtorek o godzinie 3 czasu polskiego.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×