Marcin Dutkiewicz (zawodnik AZS-u Koszalin): Mecz przegraliśmy naszą słabą grą w pierwszej połowie. Traciliśmy już do rywala trzynaście punktów, ale nie załamaliśmy się. Po zmianie stron to my lepiej graliśmy, i sytuacja się odwróciła, bo wtedy objęliśmy prowadzenie właśnie trzynastoma oczkami. Mieliśmy więc bardzo dobrą serię, i wierzyliśmy, że to jest nasz mecz. Jednak kilka głupich strat, gapiostwo i błędy w obronie spowodowały, że to Zastal był zwycięski.
Mihajlo Uvalin (trener Zastalu Zielona Góra): Pierwszy raz w swojej karierze czułem się niekomfortowo, ponieważ przed tym spotkaniem, treningami nie miałem wpływu na drużynę. Ja dopiero poznaję wszystkich zawodników. Co do meczu, to po przerwie mieliśmy zastój. Trochę nerwowo zareagowaliśmy na kilka trafień AZS-u i przez to rywal nam uciekł. Dziękuję drużynie za wielkie serce. W przyszłości na pewno jeszcze nie raz ten zespół je pokaże.
Andrej Urlep (trener AZS-u Koszalin): Chcę pogratulować Zastalowi zwycięstwa. Jednak myślę, że nie tyle Zastal wygrał, ile myśmy przegrali. Już w pierwszej połowie nie graliśmy najlepiej. Wtedy w zasadzie w ogóle nie broniliśmy. Dużo lepiej natomiast zagraliśmy po przerwie. Wówczas wszystko szło po naszej myśli, ale do pewnego momentu. Reese zrobił stratę, mieliśmy też faul niesportowy, i to nas wybiło z rytmu. Nie zrobiliśmy tego, co mieliśmy zrobić, i za to musieliśmy zapłacić przegranym meczem.
Kamil Chanas (zawodnik Zastalu Zielona Góra): Chciałem podziękować kibicom za to jak nas dopingowali, jak zaczęliśmy przegrywać. Właśnie od tego momentu wróciliśmy do gry. Cieszymy się bardzo z tego zwycięstwa, bo w kontekście walki o czołową piątkę, jest ono niezwykle ważne. Na pewno szkoda, że mieliśmy przestój w trzeciej kwarcie. Gdyby nie to, mecz ten prawdopodobnie zakończyłby się szybciej.