Waleczni goście - relacja z meczu PGE Turów Zgorzelec - Siarka Jezioro Tarnobrzeg

PGE Turów Zgorzelec pokonał na własnym parkiecie Siarkę Jezioro Tarnobrzeg 80:72. Mimo porażki zespół trenera Dariusza Szczubiała zasłużył na słowa uznania, bo mimo że przegrywał różnicą 18. punktów, to zdołał doprowadzić do dramatycznej końcówki.

Choć faworytem meczu był PGE Turów, to od początku Goście grali bez kompleksów i choć w 6. min po rzutach z dystansu Konrada Wysockiego i Daniela Kickerta przegrywali już 5:15, to zdołali poprawić obronę i ostatecznie zremisować pierwszą kwartę 18:18. Świetnie w tym czasie grał Josh Miller, który dwa razy trafił zza linii 675cm, a także zaliczył dwie asysty.

W barwach PGE Turowa brylował z kolei Daniel Kickert. Australijczyk, który w tym sezonie pierwszy raz wyszedł na parkiet w wyjściowej piątce w pierwszej kwarcie zdobył 10 punktów, miał dwie zbiórki, ale także dwa razy sfaulował przeciwnika. W pierwszej kwarcie szalał też Dallas Lauderdale, który efektownie zablokował Nicchaeusa Doaksa, a także popisał się kapitalnym wsadem. W dalszej części meczu Amerykanin się rozkręcał. Zanotował łącznie cztery bloki i kilka razy latał z piłką nad obręczą.

Mimo że gospodarze grali widowiskowo wynik cały czas był sprawą otwartą. Do przerwy PGE Turów prowadził nieznacznie, bo tylko 40:35. Po zmianie stron zgorzelczanie pod koszami częściej zbierali piłki, a w ślady dobrze dysponowanych w ataku Daniela Kickerta i Ronalda Moore poszedł Konrad Wysocki. To jednak po punktach z dystansu Artura Mielczarka PGE Turów w 27. min osiągnął najwyższą po przerwie przewagę (56:42).

Kiedy na początku czwartej kwarty rozmiary prowadzenia zespołu znad Nysy Łużyckiej urosły na początku kwarty nawet do 18 punktów wydawało się, że jest po meczu. Nic bardziej mylnego. Tarnobrzeżanie nie zamierzali odpuszczać i za sprawą szalejącego pod bronioną tablicą Nicchaeusa Doaksa (15 zbiórek w całym meczu), błyskotliwego Josha Millera oraz skutecznych Przemysława Karnowskiego i LaMarshalla Corbetta zmniejszyli straty do zaledwie czterech punktów (72:76). Na 45 sekund przed końcem rzutem za trzy punkty zapędy gości ostudził jednak Aaron Cel i ostatecznie to zespół z Dolnego Śląska zwyciężył 80:72.

PGE Turów Zgorzelec - Siarka Jezioro Tarnobrzeg 80:72 (18:18, 22:17, 20:11, 20:26)

PGE Turów: Kickert 25, Moore 20, Wysocki 13, Cel 10, Lauderdale 6, Mielczarek 3, Gustas 2, Jackson 1, Chyliński 0.

Siarka Jezioro: Doaks 17, Miller 16, Corbett 15, Piechowicz 10, Karnowski 7, Barycz 4, Tiller 3, Wyka 0.

Źródło artykułu: