Pierwsi zawodnicy już we Włocławku

W środę w godzinach rannych sztab trenerski Anwilu Włocławek, na czele z pierwszym szkoleniowcem Zmago Sagadinem, pojawił się we włocławskiej Hali Mistrzów. Wszyscy w klubie oczekiwali przybycia pierwszych zawodników, którzy zostali zakontraktowani na przyszły sezon. Póki co, we Włocławku pojawiło siedmiu koszykarzy.

W tym artykule dowiesz się o:

Polacy Andrzej Pluta, Marek Piechowicz, Michał Gabiński i Kamil Michalski, zaś z obcokrajowców Milos Paravinja, Stipe Modrić, a także Ian Boylan jako pierwsi pojawili się w środę we Włocławku.

Póki co, trenerzy Zmago Sagadin i Dalibor Damjanović nie przeprowadzili jeszcze żadnego treningu, ze względu na brak innych członków zespołu. Zawodnicy, którzy już przybyli do Włocławka przejdą badania lekarskie, które zbiegną się z przylotem pozostałych koszykarzy. Łukasz Koszarek oraz Bartłomiej Wołoszyn zjawią się we Włocławku w poniedziałek 4 sierpnia, gdyż obecnie trenują z reprezentacją Polski. Spóźnialskimi okazali się być także Amerykanie Gerrod Henderson i Paul Miller, którzy mieli problemy z zarezerwowaniem biletów i odebraniem wiz. Mimo to, obydwaj koszykarze są oczekiwani we Włocławku w ciągu najbliższych dwóch dni. Także w tym czasie powinien zjawić się inny obcokrajowiec - Marko Brkić. Serba w ojczyźnie zatrzymały formalności związane ze zmianą miejsca zamieszkania i kupnem nowego domu. Ponadto, Brkić nie tak dawno zakończył miesiąc miodowy, po tym jak kilka tygodni temu zawarł związek małżeński.

Pierwszy dzień nowym zawodnikom upłynął spokojnie. Koszykarze obejrzeli miasto, Halę Mistrzów, a także mieszkania, które będą użytkować na czas gry w Anwilu. Prawdziwe przygotowania do sezonu ruszą pełną parą od soboty, kiedy to obowiązkowe stanie się trenowanie przynajmniej dwa razy dziennie.

Warto dodać, iż oficjalnej stronie klubu z Włocławka o swoich pierwszych przeżyciach opowiedział Amerykanin Boylan. - Mimo długiej podróży nie czuję się zmęczony. Jestem bardzo podekscytowany przyjazdem i tymi wszystkimi sprawami, które łączą się z pierwszymi dniami w nowym miejscu - powiedział nowy niski skrzydłowy Anwilu. Koszykarz przyznał także, iż nie może doczekać się pierwszych zajęć pod okiem trenera Sagadina. - Po wakacjach mam w sobie dużo energii, dlatego nie mogę się doczekać treningów. Wypoczywałem w Kalifornii, gdzie spotkałem się z kolegami z college’u. Oczywiście utrzymywałem kondycję, żeby podołać treningom u Zmago Sagadina. Jest mi bardzo miło, że dziś mogłem go poznać, a od jutra będę pracować dla niego - dodaje Boylan.

Komentarze (0)