NBA: Trzecie z rzędu double-double Gortata i kolejna porażka Suns

20 punktów i 10 zbiórek przy świetnej skuteczności 10/14 w wykonaniu Marcina Gortata nie wystarczyło do pokonania kolejnego rywala. Phoenix Suns ulegli na własnym parkiecie słabym New Jersey Nets, a katem Słońc okazał się Deron Williams, autor 35 punktów i 14 asyst. To trzecia z rzędu porażka Phoenix.

W ostatnich spotkaniach Marcin Gortat bezsprzecznie jest najlepszym zawodnikiem Phoenix Suns. Nie dość, że regularnie notuje double-double (trzecie z rzędu, piąte w styczniu), to wciąż utrzymuje rewelacyjną skuteczność w rzutach z gry. W sobotę na 14 prób pomylił się tylko cztery razy, co dało 20 punktów - drugi najlepszy wynik w bieżącym sezonie. Polak zebrał również 10 piłek i zanotował asystę.

Słońca, bez kontuzjowanych Steve'a Nasha i Granta Hilla, poległy jednak w starciu z Nets, którzy są jedną z najgorszych drużyn na Wschodzie 103:110. Kapitalnie grał Deron Williams (35 pkt, 14 as), a cały zespół gości trafił aż 15 trójek. W trzeciej kwarcie było jeszcze 75:72 dla Suns, lecz trzy trójki Williamsa szybko wyprowadziły Nets na prowadzenie, którego nie oddali już do samego końca.

- On jest jak Peyton Manning dla Colts. W ofensywie wszystko zależy od niego. Ronnie Price zagrał bardzo dobrze, ale jest tylko jeden Steve Nash. Oczywiście brakowało również Granta Hilla - mówił po meczu Jared Dudley, skrzydłowy Phoenix.

To trzecia z rzędu porażka Słońc, którzy w niedzielę rozpoczynają serię pięciu arcytrudnych meczów wyjazdowych. Zagrają kolejno z San Antonio, Chicago, Nowym Jorkiem, Bostonem i Dallas.

Phoenix Suns - New Jersey Nets 103:110
(M. Gortat 20 (10 zb), J. Dudley 18, R. Price 18 - D. Williams 35 (14 as), M. Brooks 20, A. Morrow 16)

Czytaj więcej o pozostałych meczach: Bryant znów zadziwił, Miami po raz kolejny przegrywa!

Komentarze (27)
avatar
MaciekZKS
15.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda, że Phoenix nie idzie. Według mnie Gortat odejdzie niedługo do lepszego zespołu w NBA 
goralxp
14.01.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
M.G obalił kolejny mit!!! Potrafi grać bez niejakiego Nasha! WOW! to co dla jednych jest oczywiste, dla innych może być szokiem ;) 
Przem
14.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
kolejny super mecz Marcina mam nadzieje,że pod koniec sezony jego staty będą na poziomie 15ptk,10zbiorek,2blkow i skuteczność zostanie ta sama i nagroda za postęp murowana.:)Go Marcin:) 
avatar
Sokim
14.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Marcin, chyba nam sie szykuje meczyk gwiazd z udziałem Polaka ;) 
avatar
Jose Mourinho
14.01.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No jak się ma słaby zespół to łatwiej się wybić. Ale i tak jest dobrze, bo żeby grać w NBA nawet w słabym zespole to jednak trzeba coś pokazać. Oby kilku młodych w przyszłości też tam trafiło.