Macijauskas opuści Olympiakos?
Włodarze Olympiakosu Pireus na przełomie ostatnich tygodni sprowadzili do swojego zespołu wiele gwiazd. Wydaje się zatem, że w drużynie prowadzonej przez Panagiotisa Yannakisa nie ma już miejsca dla doświadczonego litewskiego obrońcy - Arvydasa Macijauskasa. Gracz ten w ostatnim czasie borykał się z kontuzjami. Teraz jednak badania wykazały, że jest on całkowicie zdrowy. Pomimo to jego powrót do Pireusu wydaje się mało prawdopodobny. Działacze greckiego klubu mają bowiem zamiar rozwiązać kontrakt z Litwinem. Macijauskas ma jeszcze umowę ważną przez dwa najbliższe sezony.
Macijauskas urodził się 19 stycznia 1980 roku na Litwie. Mierzący 193 cm zawodnik pełni na parkiecie rolę rzucającego obrońcy. Litwin swoją przygodę z koszykówką rozpoczynał w rodzinnym Neptunasie Kłajpeda. Po trzech sezonach przeniósł się do ekipy Lietuvos Rytas Wilno. Po czterech bardzo udanych latach w tym zespole zainteresowali się nim działacze hiszpańskiej Tau Ceramici Vitorii. Tam także Macijauskas pokazał się ze znakomitej strony.
W dalszym etapie swojej kariery Litwin postanowił spróbować swoich sił na parkietach najlepszej ligi świata. Rozegrał 19 spotkań w barwach New Orleans Hornets. W NBA jednak furory nie zrobił. Zdecydował się zatem wrócić na Stary Kontynent. Zacumował wówczas na greckich parkietach. Parafował czteroletni kontrakt wart 9 milionów euro z Olympiakosem Pireus. W ubiegłym sezonie zdobywał dla swojego teamu przeciętnie niespełna 14 punktów oraz 3,2 asysty w każdym meczu. Wiele jednak wskazuje na to, że włodarze greckiego klubu w najbliższym czasie rozwiążą kontrakt z tym graczem.
Chris Massie blisko Trikalli
Być może już w najbliższym czasie zespół Trikalli 2000 pozyska nowego skrzydłowego. Włodarze greckiego teamu prowadzą bowiem zaawansowane rozmowy z Amerykaninem Chrisem Massiem. Gracz ten na europejskich parkietach występuje od 2003 roku. Ostatnio bronił barw izraelskiego Ironi Ashkelon, gdzie był jedną z czołowych postaci drużyny.
31-letni Massie jest absolwentem Uniwersytetu Memphis. Mierzy 207 cm i najczęściej występuje na pozycji silnego skrzydłowego. Do Europy zawitał w 2003 roku. Zacumował wówczas we włoskiej Lega Basket. Po dwóch bardzo udanych sezonach w ekipie Air Avellino przeniósł się do drugoligowego Indesitu Fabriano. Jego znakomite wyniki w tym zespole sprawiły, że zaczęły się nim interesować czołowe europejskie kluby.
Amerykanin w końcowym rozrachunku wybrał ofertę hiszpańskiej Kalise Gran Canaria. Jego notowania w tej drużynie jednak znacznie spadły. W 2007 roku postanowił zatem ponownie zmienić barwy klubowe. Zawitał wówczas do Izraela. W zespole Ironi Ashkelon wzbogacał konto swojego teamu o niespełna 13 punktów oraz 8 zbiórek w każdym spotkaniu. Wiele wskazuje na to, że w przyszłym sezonie zadebiutuje on na parkietach greckiej ESAKE.