NBA: Jastrzębie skuteczniejsze od Słońc, 13 oczek Gortata

Phoenix Suns po raz pierwszy w obecnym sezonie rozegrali trzy mecze z rzędu w trzy dni i wszystkie przegrali. W środę nie sprostali Atlancie Hawks (99:101), a Marcin Gortat zgromadził 13 punktów i sześć zbiórek. Trwa świetna passa New York Knicks, którzy pod wodzą Jeremy'ego Lioa (10 pkt i 13 as) triumfowali po raz siódmy z rzędu!

Po jednym dniu odpoczynku do składu Phoenix wrócili weterani - Steve Nash oraz Grant Hill, którzy mieli pomóc Słońcom pokonać Atlantę Hawks. Rozgrywający z Kanady zagrał kapitalnie, zdobywając 22 punkty i 16 asyst, lecz tego dnia na parkiecie w Arizonie dzielił i rządził Josh Smith. Lider Jastrzębi udowodnił, że nie wybranie go do Meczu Gwiazd było błędem i rozegrał koncertową partię - 30 punktów, 17 zbiórek, siedem asyst, cztery przechwyty i trzy bloki. Aż 20 punktów i 12 zbiórek "J-Smoove" wywalczył po przerwie.

- Chciałem być bardziej agresywny. Wiedziałem, że oni skupią się na Joe Johnsonie, więc musieliśmy poszukać innych opcji w ofensywie. Wzięliśmy więc to z Willie Greenem na swoje barki - powiedział Smith, który otrzymał solidne wsparcie od Williego Greena, który wchodząc z ławki zdobył 20 punktów.

Marcin Gortat przebywał na parkiecie ponad 35 minut i w tym czasie zgromadził 13 punktów (5/12 z gry), sześć zbiórek, trzy przechwyty i dwa bloki.

Słońca w ostatniej akcji meczu miały szansę odwrócić wynik, lecz próba Channinga Frye'a okazała się chybiona. Dla Słońc to ósma porażka w 13 spotkaniu we własnej hali. Ich obecny bilans to 12-18, a w kolejnych dwóch meczach zmierzą się z Los Angeles Lakers (piątek i niedziela).

***

New York Knicks wygrali po raz siódmy z rzędu, pokonując Sacramento Kings 100:85. Fenomenalny w ostatnich tygodniach Jeremy Lin tym razem wcielił się w rolę rozgrywający i przez całe spotkanie świetnie kierował grą kolegów. Rozdał 13 asyst, rzucił 10 punktów i zebrał pięć piłek, a koszykarze z Big Apple po raz pierwszy od ponad miesiąca mają równy bilans (15-15) i coraz większe szanse na awans do play off.

- Chcieliśmy grać agresywnie, szczególnie mocno przeciwstawić się Linowi, ale on idealnie prowadził swój zespół i rozdawał asysty. Trafiali na dobrej skuteczności, wyglądało to jakby wszystko im tego dnia wychodziło - powiedział Tyreke Evans, snajper Królów.

Na ławce Knicks pojawił się Carmelo Anthony, który być może wróci do składu ekipy trenera D'Antoniego już na piątkowy mecz przeciwko New Orleans Hornets.

W cieniu wyczynów Lina i Knicks, San Antonio Spurs wygrali dziewiąty kolejny mecz i są coraz groźniejsi dla wszystkich rywali. 34 punkty i 14 asyst Tony'ego Parkera
pozwoliło pokonać w Kanadzie Toronto Raptors.

- Jesteśmy ostatnio w gazie. Gramy dobrą koszykówkę, dobrze dzielimy się piłką - powiedział francuski rozgrywający, który dalszą część wypowiedzi skupił na... Jeremym Linie, którego chwalił również powracający po kontuzji Manu Ginobili.

Po raz ostatni dziewięć meczów z rzędu Ostrogi wygrały w grudniu 2010 roku. Obecnie z bilansem 21-9 są drugą siłą na Zachodzie.

We wtorek Kevin Martin zagrał najgorsze spotkanie w swojej karierze (0 pkt) i pojawił się na dywaniku u swojego trenera. Męska rozmowa poskutkowała, bowiem snajper Houston Rockets zdobył w środę 32 oczka i poprowadził Rakiety do nieznacznej wygranej nad Oklahomą City Thunder 96:95.

- To była rozmowa, której potrzebowaliśmy. Słuchałem trenera z uwagą, ponieważ był nieco sprytniejszy na boisku ode mnie i mogę od niego wiele się nauczyć - powiedział Martin o Kevinie McHale, trenerze Rockets, niegdyś świetnym zawodniku.

Martin w końcówce trafił dwa rzuty wolne, które pozwoliły zwyciężyć, a Kevin Durant miał trzy próby w ostatnich sekundach, aby odwrócić losy spotkania, lecz ani razu nie trafił z gry. Zdobył 33 punkty, a 26 dołożył Russell Westbrook.

Wyniki:

Orlando Magic - Philadelphia 76ers 103:87
(R. Anderson 27, D. Howard 17 (14 zb), J. Richardson 14 - L. Williams 21, A. Iguodala 15, E. Brand 13)
 
Toronto Raptors - San Antonio Spurs 106:113
(D. DeRozan 29, J. Calderon 16 (11 as), E. Davis 11 - T. Parker 34 (14 as), D. Green 13, T. Splitter 13)

Cleveland Cavaliers - Indiana Pacers 98:87
(K. Irving 22, S. Erden 18, A. Jamison 13 - D. Collison 18, R. Hibbert 17, P. George 11)

New Jersey Nets - Memphis Grizzlies 100:105
(D. Williams 26 (11 as), A. Morrow 17, M. Brooks 12 - R. Gay 25, T. Allen 21, M. Speights 20 (18 zb))

Boston Celtics - Detroit Pistons 88:98
(R. Rondo 35, C. Wilcox 17, R. Allen 10 - R. Stuckey 25, G. Monroe 22, B. Gordon 22)

New York Knicks - Sacramento Kings 100:85
(L. Fields 15 (10 zb), B. Walker 14, S. Novak 14 - T. Evans 19, D. Cousins 15, I. Thomas 14)

Milwaukee Bucks - New Orleans Hornets 89:92
(E. Ilyasova 23, B. Jennings 18, D. Gooden 11 - M. Belinelli 22, C. Kaman 18 (10 zb), T. Ariza 14)

Minnesota Timberwolves - Charlotte Bobcats 102:90
(K. Love 30 (18 zb), N. Pekovic 21 (11 zb), J.J. Barea 12 - K. Walker 21, C. Maggette 18, B. Diaw 14)

Houston Rockets - Oklahoma City Thunder 96:95
(K. Martin 32, L. Scola 15, C. Parsons 14 - K. Durant 33, R. Westbrook 26, J. Harden 17)

Dallas Mavericks - Denver Nuggets 102:84
(S. Marion 16 (10 zb), V. Carter 15, L. Odom 14 - R. Fernandez 14, A. Harrington 13, K. Koufos 12 (14 zb))

Phoenix Suns - Atlanta Hawks 99:101
(S. Nash 22 (16 as), G. Hill 18, C. Frye 13 (11 zb) - J. Smith 30 (17 zb), W. Green 20, J. Teague 16)

Golden State Warriors - Portland Trail Blazers 91:93
(D. Lee 29 (11 zb), N. Robinson 21, D. Wright 12 - G. Wallace 24, N. Batum 17, J. Crawford 14)

Los Angeles Clippers - Washington Wizards 102:84
(B. Griffin 23 (15 zb), C. Butler 21, C. Paul 16 - J. Wall 18 (12 as), J. McGee 18, N. Young 14)

Komentarze (10)
avatar
Monika Paprocka
17.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
podobasz mi się 
avatar
Torres
16.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
WTF "Boston Celtics - Detroit Pistons 88:98" to jest jakiś żart? no bez przesady jakim cudem oni to przegrali? Rondo bije swój rekord punktowy ,a oni i tak baty od jednej z najsłabszych drużyn Czytaj całość
avatar
Romano
16.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie mam pojęcia jakim cudem Boston przegrał u siebie z tak słabą drużyną jak Detroit, chyba oni sami nie wiedzą. Z kolei w Indianie kryzys się pogłębia. Po fantastycznym początku sezonu teraz p Czytaj całość
avatar
Nick Login
16.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
gortat został zgnieciony przez smitha... czekam na taki mecz w wykonaniu marcina. 
avatar
Bandit Baracuda
16.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mecz Marcina średni. Znowu nie najlepiej ze skutecznością. Nash świetne spotkanie, przebudzenie Hilla, ale za dużo "nierówności" w grze Słońc. Znowu trzeba się odnieść do meczu NYK, bo Lin poka Czytaj całość