Steven Smith nowym nabytkiem Kolossosu Rodos
Najprawdopodobniej już niebawem włodarze Kolossosu Rodos będą mogli oficjalnie ogłosić zamknięcie składu. Do greckiego teamu napływają już ostatni zawodnicy. Jednym z nich jest amerykański skrzydłowy Steven Smith. Gracz ten ma już za sobą debiut w najlepszej lidze świata. Jednak z całą pewnością występów tych nie może zaliczyć po stronie udanych. Ostatnio natomiast prezentował się na parkietach włoskiej Lega Basket w drużynie Solsonici Rieti, gdzie był silnym ogniwem zespołu.
25-letni Smith mierzy 201 cm i występuje na pozycji niskiego bądź też silnego skrzydłowego. Jest absolwentem Uniwersytetu La Salle Explorers. Z roku na rok jego notowania na tej uczelni rosły. W ostatnim sezonie notował średnio na swoim koncie niespełna 20 punktów oraz 8 zbiórek w każdym spotkaniu. Po ukończeniu uczelni na krótko zawitał do Europy. Zacumował wówczas w szwedzkim Norrkopingu Dolphins. Po świetnym sezonie w tym zespole postanowił spróbować swoich sił na parkietach NBA. Trafił do Philadelphii 76ers. W barwach tego teamu zaliczył 8 spotkań. Występy te nie były jednak dla niego zbyt udane.
Jeszcze w 2006 roku postanowił ponownie wrócić na Stary Kontynent. Parafował kontrakt z włodarzami Cajasolu Sevilla. Tam także jednak nie mógł się odnaleźć. Zdecydował się zatem jeszcze raz powrócić w rodzinne strony. Zaliczył wówczas znakomite występy w barwach Anaheimu Arsenal. Po odbudowaniu formy postanowił po raz kolejny przenieść się na europejskie parkiety. W ubiegłym sezonie grał dla włoskiej Solsonici Rieti. W 12 spotkaniach wzbogacał konto swojego teamu o 9,5 punktu oraz niespełna 4 zbiórki w każdym meczu.
Goldwire zostaje w Egaleo
Najwyraźniej problemy finansowe ekipa Egaleo ma już za sobą. Do drużyny napływają bowiem kolejni gracze. Przed kilkoma dniami włodarze greckiego klubu doszli do porozumienia ze swoimi ubiegłorocznymi liderami - Chrisem Bracey'em oraz Avrą Kallinikidisem. Tym razem kontrakt z drużyną zdecydował się przedłużyć kolejny bardzo wartościowy zawodnik. W przyszłym sezonie w barwach Egaleo nadal oglądać będziemy Anthony'ego Goldwire'a. Doświadczony Amerykanin, który z pewnością już niedługo zakończy swoją sportową karierę, postanowił podpisać umowę, która obowiązywać będzie przez najbliższy rok.
Goldwire urodził się 9 lipca 1971 roku w Stanach Zjednoczonych. Mierzący 189 cm zawodnik pełni rolę rozgrywającego. Amerykanin ma za sobą bardzo bogatą koszykarską przeszłość. Swoją karierę rozpoczynał na Uniwersytecie Houston. Później grał jeszcze w lidze CBA. W 1996 roku natomiast trafił na parkiety NBA. Zanotował całkiem udany sezon w barwach New Orleans Hornets. Następnie po roku przerwy ponownie powrócił na parkiety najlepszej ligi świata. Przez jeden sezon grał dla New Orleans Hornets, przez dwa kolejne lata natomiast bronił barw Denver Nuggets.
W 2000 roku zdecydował się przenieść się do Europy. Trafił wówczas na parkiety hiszpańskiej ACB. Podpisał kontrakt w włodarzami Barcelony. Bardzo dobre wyniki w tym zespole spowodowały, że po raz kolejny spróbował swoich sił w NBA. Tym razem jednak nie zagrzał na dłużej miejsca w najlepszej lidze świata. Zanim jeszcze powrócił na Stary Kontynent, rozegrał 14 spotkań w barwach Kansas City Knights.
W 2002 roku trafił na parkiety włoskiej Lega Basket. Został wówczas zatrudniony przez działaczy Upimu Bolonia. W drużynie tej radził sobie całkiem nieźle. To też spowodowało, że zainteresowali się nim włodarze San Antonio Spurs. Szybko jednak został on wymieniony do ekipy Washington Wizards. Tam również nie zagrzał miejsca na dłużej. Wobec takiej sytuacji postanowił zagrać dla Arisu Saloniki. Jego debiut w greckiej ESAKE wypadł całkiem nieźle. W 2003 roku ponownie trafił do NBA. Bronił barw takich drużyn jak: Minnesota Timberwolves, New Jersey Nets, Detroit Pistons, Milwaukee Bucks oraz Los Angeles Clippers. Wśród tych zespołów najbardziej udane były dla niego występy w Bucks. Wówczas wzbogacał konto swojego teamu o 6,4 punktu oraz 2,1 zbiórki w każdym spotkaniu.
W 2005 roku na dłużej zacumował w Europie. Najpierw grał dla Pamesy Walencji, później natomiast dla greckiego Panelliniosu. Świetny sezon zaliczył także w rosyjskiej Superlidze w Lokomotivie Rostov. Ostatnio natomiast z powodzeniem radził sobie w Egaleo. W 11 spotkaniach notował średnio na swoim koncie niespełna 13 "oczek" oraz 3,5 asysty w każdym spotkaniu. Pełnił tam rolę jednego z liderów drużyny.