Zadecydowały wolne - relacja z meczu PC Siden Toruń - Polomarket Sportino Inowrocław

W niedzielę mieliśmy ciąg dalszy derbowych emocji w Toruniu. Po rywalizacji koszykarek Energii i Artego przyszła pora na pojedynek PC SIDEn i Polomarketu Sportino Inowrocław.

Jak przystało na derbowe spotkanie od pierwszych minut mieliśmy sporo walki, ale szyki obu drużynom w znaczny sposób pokrzyżowali sędziowie. Arbitrzy w pierwszej połowie niemal każdą akcję przerywali gwizdkiem na niekorzyść gości. W drugiej kwarcie role się odwróciły, bo wówczas to torunianie byli mocno krzywdzeni przez trójkę sprawiedliwych. - W ogóle nie panowali nad sytuację na parkiecie - komentowała spora grupa inowrocławskich fanów. W tym miejscu warto dodać, że ta część gry trwała blisko pięćdziesiąt minut.

Ten fakt miał spore znaczenie dla ostatecznego rezultatu, bowiem gospodarze ustanowili swoisty rekord celności z rzutów wolnych. Podopieczni Jarosława Zyskowskiego trafili 36 razy na 37 prób! Ich rywale natomiast "zaledwie" 11 na 20. Jednym z wykonawców był kontuzjowany ostatnio Arkadiusz Kobus. - Przez pięć tygodni nie mogłem normalnie ćwiczyć, więc pozostały mi w zasadzie osobiste, które trenowałem codziennie.

Nspotkanie było emocjonujące, zwłaszcza w drugiej połowie. Prowadzenie zmieniało się kilkukrotnie, ale szybciej nerwy opanowali gracze beniaminka. Zwłaszcza w w ostatniej kwarcie, którą wygrali 24:13. - Ciągle wierzymy w awans do czołowej ósemki - przyznał Kobus. - Przed nami teraz dwa trudne mecze ze Spójnią Stargard i Sokołem Łańcut, gdzie musimy zdobyć jakieś punkty.

W ostatnich minutach PC SIDEn do dobrej skuteczności z rzutów wolnych dodał również spokój w rozegraniu oraz miał w swoich szeregach byłego inowrocławianina, czyli Łukasza Żytko. To po jego rzutach z dystansu i asystach do Jacka Jareckiego na półtorej minuty przed końcem było w zasadzie po meczu. Nawet mający cztery faule Grzegorz Kukiełka nie potrafił powstrzymać na obwodzie skrzydłowego beniaminka.

- Wierzyliśmy w zwycięstwo, ale dzisiaj PC SIDEn nie miał przestojów jak w poprzednich potyczkach. Dodatkowo świetnie trafiał rzuty wolne, co ostatecznie zadecydowało o sukcesie miejscowych - ocenił krótko rzucający gości.

Polski Cukier SIDEN Toruń - POLOmarket Sportino Inowrocław 83:74 (26:25, 18:22, 15:14, 24:13)

PC SIDEN: Jarecki 21, Żytko 20, Kobus 18, Lewandowski 11, Kwiatkowski 8, Lipiński 0, Przybyszewski 0, Wójcik 0, Plebanek 0

Sportino: Kukiełka 17, Han 11, Zabłocki 10, Ustarbowski 9, Adamczewski 9, Strzelecki 5, Jankowiak 5, Cywiński 4, Rychłowski 0

Komentarze (1)
Fan Radexu
11.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie mam pytań. Cukrowa kasa zrobiła swoje. Tyle wolnych chyba dawno nie podyktowali. Ładnie Sportino jak na takie sędziowanie. Dobry mecz się szykuje za tydzień.