Grzegorz Kukiełka (obrońca Sportino): Wierzyliśmy w zwycięstwo, ale dzisiaj PC SIDEn nie miał przestojów jak w poprzednich potyczkach. Dodatkowo świetnie trafiał rzuty wolne, co ostatecznie zadecydowało o sukcesie miejscowych. Moim zdaniem zabrakło nam szczęścia, bo graliśmy właściwie jak równy z równym.
Arkadiusz Kobus (skrzydłowy PC SIDEn): Byłem wyłączony właściwie z treningów przez pięć ostatnich tygodni. Nie mogłem normalnie ćwiczyć i z tego względu wspomagać kolegów na parkiecie. Trenowałem w zamian do upadłego rzuty wolne. Ciągle wierzymy w awans do czołowej ósemki Przed nami teraz dwa trudne mecze ze Spójnią Stargard i Sokołem Łańcut, gdzie musimy zdobyć jakieś punkty.
Przemysław Lewandowski (skrzydłowy PC SIDEn): Cały czas staramy się coś poprawić w naszej grze. Oczywiście w koszykówce najważniejszy jest rzut i to na treningach wpaja nam trener Jarosław Zyskowski. Ale zupełnie inne warunki są podczas zwykłych ćwiczeń na sali i na ligowych spotkań, gdzie są o wiele większe nerwy.