Zabrakło inteligencji i czytania gry - wypowiedzi po meczu CCC Polkowice - KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski

W środowe popołudnie koszykarki CCC Polkowice pewnie pokonały gorzowski zespół w pierwszej rundzie play-off sezonu 2011/12. Dzięki tej wygranej Pomarańczowe postawiły pierwszy krok ku awansowi do półfinału rozgrywek Ford Germaz Ekstraklasy. W sobotę w Gorzowie Wielkopolskim mecz numer dwa.

Dariusz Maciejewski (trener AZS-u): Gratulacje za bardzo udany mecz w wykonaniu gospodarzy. Myślę, że sam wynik jest troszeczkę za wysoki i to trochę boli. Graliśmy dopóki starczyło nam siły, tak do około 24 minuty. Jednak z minuty na minutę coraz trudniej nam było ustać na nogach i stąd ten końcowy wynik. Świetne wejście z ławki na początku meczu miała Agnieszka Bibrzycka, która odpaliła trzy trójki i mieliśmy kłopot. O naszej porażce zadecydowała też większa siła fizyczna Pomarańczowych oraz ich dobra skuteczność. Nam natomiast brakuje jeszcze takiej inteligencji boiskowej i czytania gry przeciwniczek. Cieszy mnie pierwsza połowa w naszym wykonaniu ponieważ wykonaliśmy kilka akcji, które żeśmy sobie prędzej na treningu przygotowali. Jestem również zadowolony z występu moich młodych zawodniczek. Teraz wracamy do Gorzowa i postaramy się w sobotę postawić jak najtrudniejsze warunki przeciwko zespołowi z Polkowic.

Arkadiusz Rusin (trener CCC): Pierwszy krok do wyeliminowania Gorzowa został dziś uczyniony. Jednak mimo wygranej martwi mnie troszkę ilość popełnionych przez mój zespół strat, ale mam nadzieję, że z meczu na mecz będziemy to eliminowali. Było też widać u nas trochę brak koncentracji, gdzie przy prowadzeniu mojego teamu zespół z Gorzowa zbiera nam kilka piłek z naszej tablicy. Mimo tych niewielkich uchybień zagraliśmy jednak dobre spotkanie. Jestem zadowolony z powrotu do pełnej dyspozycji Sharnee Zoll, bo z nią na placu gry nasza jakość jest zdecydowanie lepsza.

Paris Johnson (AZS): W pierwszej połowie dotrzymywaliśmy jeszcze kroku dziewczynom z Polkowic. Natomiast w drugich dwudziestu minutach popełniliśmy mnóstwo błędów, nie zbieraliśmy piłek, a i nasza skuteczność pozostawiała wiele do życzenia. Polkowiczanki zdominowały całkowicie ten mecz i zakończyło się to ostatecznie naszą wysoką porażką. Teraz musimy uczynić wszystko, aby w sobotnim meczu w Gorzowie nie było takiej dysproporcji pomiędzy pierwszą a drugą połową, jaka była dzisiaj.

Sharnee Zoll (CCC): Potrzebowałam ostatnio trochę odpoczynku, bo granie zarówno w eurolidze, jak i w polskiej lidze było bardzo wyczerpujące. Byłam już trochę fizycznie zmęczona, ale ten tydzień przerwy bardzo dobrze na mnie wpłynął. Powoli wracam do swojej dyspozycji, ale dzisiaj ze swojej postawy na boisku nie jestem do końca zadowolona.

Komentarze (0)