Zmiany w lidze belgijskiej

Działacze Telindusu Ostendy, ćwierćfinalisty poprzedniej edycji ligi belgijskiej, powoli zmierzają do ukończenia budowy składu na przyszły sezon. Najnowszym nabytkiem został Amerykanin Matt Haryasz. Inny zespół ligi D1 - Diamond Giants Antwerpia - sfinalizowała negocjacje z rodakiem Haryasza - rozgrywającym Timem Blackiem.

W tym artykule dowiesz się o:

Matt Haryasz to ósmy nowy gracz, który dołączył do drużyny Telindusu w obecnej przerwie między sezonami. Amerykański center parafował roczny kontrakt z klubem.

Mierzący 210 cm gracz w roku 2002 rozpoczął studia na Uniwersytecie Stanford. W ostatnim sezonie występów w lidze NCAA, Haryasz uzyskiwał przeciętnie 16,2 punktu oraz 8,7 zbiórki w każdym meczu. Jego pierwszym profesjonalnym klubem zaś była ekipa Arkansas RimRockers z ligi NBDL. W tych niższych rozgrywkach w Stanach Zjednoczonych, podkoszowy zawodnik spędził tylko pół sezonu z powodu kontuzji. Po przejściu pełnej rehabilitacji podjął decyzję o przenosinach do Europy, gdzie został zatrudniony przez Eldo Neapol. W neapolitańskim zespole zagrał jednak tylko siedem spotkań i został zwolniony, gdyż nie spełniał oczekiwań – zdobywał tylko 2,1 punktu oraz 1,9 zbiórki. Haryasz nie był długo bezrobotnym, gdyż zgłosili się po niego działacze drużyny Eisbaeren Bremerhaven. Występując w pierwszej piątce, absolwent Stanfordu stał się kluczowym graczem niemieckiego klubu, zdobywając średnio w każdym meczu 13,7 punktu oraz dodając 7,9 zbiórki.

W Telindusie, Amerykanin będzie grał razem ze znanymi z polskich parkietów Rashidem Atkinsem oraz Slobodanem Ljubotiną.

Inny obywatel Stanów Zjednoczonych, Tim Black, został nowym koszykarzem ekipy Diamond Giants Antwerpia. Działacze tego klubu oficjalnie przedstawili gracza jako podstawowego rozgrywającego zespołu w sezonie 2008/2009. Obie strony sygnowały umowę na dwa lata.

Mierzący tylko 178 cm, 27-letni Black swoje pierwsze kroki w poważnej koszykówce zaczynał na uczelni Barton, której drużyna brała udział w rozgrywkach NCAA2. Filigranowy zawodnik był najjaśniejszą postacią swojego zespołu, notując aż 25,8 punktów, 5,8 zbiórki, 3,6 asysty i 2,4 przechwytu w każdym meczu. Tak dobre występy dały Blackowi pierwsze miejsce na liście wszech czasów uniwersytetu w klasyfikacji średniej ilości zdobytych punktów na mecz.

Po zakończeniu studiów, malutki rozgrywający przeniósł się do Niemiec. Jego pierwszym klubem, w sezonie 2003/2004, był NVV Moenchengladbach występujący w drugiej Bundeslidze. Koszykarz zdominował całe rozgrywki, zostając najlepszym strzelcem ze średnią 32,9 punktu. Bardzo dobre występy zaowocowały transferem do drużyny Paderborn 91 Basket w roku 2004. Dwa lata później Black świętował wraz z tym klubem awans do pierwszej Bundesligi. W ostatnim sezonie Amerykanin zdobywał średnio 21,3 punktu oraz dodawał 4,1 asysty i 2,8 zbiórki w każdym meczu w barwach Paderbornu.

Komentarze (0)