Rachunki do wyrównania - zapowiedź meczu Trefl Sopot - Turów Zgorzelec

Sobotnie spotkanie w hali Ergo Arena będzie już piątym pojedynkiem pomiędzy Treflem Sopot a Turowem Zgorzelec. We wszystkich dotychczasowych meczach górą byli koszykarze z Trójmiasta!

Dla zgorzelczan sobotnie spotkanie będzie bardzo istotne z dwóch powodów. Po pierwsze, ekipa Jacka Winnickiego pała żądzą rewanżu za dotychczasowe porażki. Po drugie, goście chcą wskoczyć na trzecie miejsce w tabeli Tauron Basket Ligi.

Trzeba jednak powiedzieć, że te dotychczasowej starcia pomiędzy tymi drużynami były niezwykle wyrównane. Szczególnie emocjonująco było 12 listopada, kiedy to Trefl wygrał po dogrywce 86:83. Wówczas buzzer-beaterem popisał się Łukasz Wiśniewski, który doprowadził do dogrywki, w której to lepsi okazali się gracze Karlisa Muiznieksa. - Do meczu z PGE Turowem podchodzimy tak samo zmobilizowani jak do poprzednich, mimo że o pierwszym miejscu o które walczymy może zadecydować dopiero ostatni mecz z Asseco - stwierdził Wiśniewski na łamach portalu plk.pl.

Koszykarze ze Zgorzelca od czterech porażek rozpoczęli grę w tzw. "szóstkach". Wówczas zdecydowano się zatrudnić dwóch nowych zawodników - Damiana Kuliga oraz Arthura Lee. Szybko wkomponowali się do zespołu, stając się ważnymi graczami w rotacji trenera Winnickiego. W ostatnią środę na własnym parkiecie pokonali Czarnych Słupsk 83:74. - Długo nie mogliśmy wejść w mecz. Na szczęście mecz trwa nie 25, a 40 minut. Gra strefą dodała nam wiatru w żagle. Swoje zrobił Arthur Lee, który włączył się w zdobywanie punktów z szybkiego ataku w ważnych momentach. Dzięki wygranej sytuacja w walce o miejsca trzy - sześć jest cały czas otwarta - powiedział Jacek Winnicki, trener Turowa Zgorzelec.

Trefl z kolei w środę odnieśli bardzo cenne zwycięstwo. Pokonali na wyjeździe Anwil Włocławek 67:54. Jednakże ta wygrana nie przyszła sopocianom tak łatwo, jak wynik na to wskazuje. Podopieczni Karlisa Muiznieksa przegrywali w połowie trzeciej kwarty 28:40, ale dzięki obronie strefowej wygrali kolejne 13 minut 35:6.

Jak pokazują poprzednie mecz, nie ma łatwych meczów i to że wygraliśmy z Turowem cztery spotkania może napawać optymizmem, ale na pewno Zgorzelec będzie chciał się przełamać. Dodatkowo zaszły zmiany kadrowe w zespole, dlatego można oczekiwać, że czeka nas ciężki mecz - dodaje Łukasz Wiśniewski.

Sobotnie spotkanie pomiędzy Treflem Sopot a PGE Turowem Zgorzelec rozpocznie się o godzinie 15 w Ergo Arenie. Transmisję z tego spotkania przeprowadzi TVP Sport.

Komentarze (0)