Gortat najlepszy, ale Suns polegli z Grizzlies. 30 zbiórek Andrewa Bynuma!

19 punktów zdobył Marcin Gortat, lecz Phoenix Suns przegrali bardzo ważny mecz z Memphis Grizzlies (93:104) i spadli na 10. miejsce w Konferencji Zachodniej. Wydarzeniem środowej kolejki było jednak 30 zbiórek w wykonaniu Andrewa Bynuma (LA Lakers) oraz 20 asyst Rajona Rondo (Boston Celtics), który skolekcjonował triple-double.

Słońca miały szansę pokonać Niedźwiadki w środowy wieczór. Jeszcze w czwartej kwarcie prowadziły 83:81, a na 6,5 minuty przed końcową syreną było remisowo po 87. Końcówka należała już jednak do gospodarzy, którzy serią 17:6 zamknęli mecz. Rekord sezonu w liczbie zdobytych punktów ustanowił Rudy Gay, który wywalczył ich 32.

- Musimy lepiej kończyć spotkania, szczególnie na wyjeździe. Mieliśmy szansę i powinniśmy ją wykorzystać. Niestety nie udało się - kręcił głową Alvin Gentry, szkoleniowiec Słońc.

19 punktów (9/12 z gry) wywalczył Marcin Gortat, dla którego był to drugi najlepszy mecz w kwietniu. Polak miał również pięć zbiórek oraz asystę.

Słońca (30-28) spadły na 10. miejsce, ponieważ Utah Jazz pokonała na wyjeździe Houston Rockets. Jazzmani (31-28) tym samym wyprzedzili ekipę z Arizony i mają nad nią pół meczu przewagi. Z kolei na miejscach 6-8 znajdują się trzy drużyny z identycznym bilansem - Dallas, Denver, Houston (32-26).

W piątek najważniejszy mecz sezonu dla Phoenix - na parkiecie Rakiet. W przypadku porażki szanse na awans do play off zmaleją praktycznie do zera.

- Musimy skupić się na wygrywaniu każdego meczu jaki się da. Nie ma sensu patrzeć w tabelę. Zakończymy sezon i zobaczymy na którym jesteśmy miejscu - przyznał Josh Childress, skrzydłowy Suns.

***

Wydarzeniem numer jeden środowej kolejki był wyczyn Andrewa Bynuma, który w meczu przeciwko San Antonio Spurs zebrał aż 30 piłek! To rekord kariery centra Lakers, rekord sezonu i najlepszy wynik w historii Lakers od czasów Kareema Abdula-Jabbara. W ostatnich 12 latach w NBA tyle zbiórek miał tylko Kevin Love.

- Świetnie jest mieć 30 zbiórek, ale niezbyt dobrze było z moją skutecznością. Zapamiętam ten mecz bardziej z faktu słabego rzucania - zaskakująco przyznał Bynum, który miał również 16 punktów przy 7/20 z gry.

Jeziorowcy wciąż bez Kobe Bryanta niespodziewanie pokonali na wyjeździe San Antonio Spurs 98:84, a najlepszy mecz w sezonie rozegrał Metta World Peace, autor 26 punktów. 21 oczek i 11 zbiórek dołożył Pau Gasol.

Dla Ostróg była to druga porażka z rzędu. Takie serii podopieczni Gregga Popovicha nie mieli od stycznia. 22 oczka wywalczył dla nich Daniel Green.

Ważną wygraną odniosła również druga drużyna z Miasta Aniołów - Los Angeles Clippers, która pokonała w Oklahomie lidera Zachodu 100:98. Bohaterem gości był Chris Paul, który wywalczył 31 punktów, trafiając najważniejszy rzut na 9 sekund przed końcową syreną.

Dzięki tej wygranej Clips zachowali 4. lokatę i niewielką przewagę nad Memphis Grizzlies, którzy do samego końca będą walczyć o przewagę własnego parkietu w pierwszej rundzie play off.

16 punktów, 12 zbiórek i siedem asyst do dorobku Clippers dołożył Blake Griffin, pochodzący i studiujący w Oklahomie. - Zawsze jest miło wrócić w rodzinne strony i zagrać przed najbliższymi - powiedział lider LAC, który zaprezentował efektowny wsad nad Serge Ibaką.

Na Wschodzie bardzo duży krok w kierunku play off zrobili New York Knicks. W bezpośrednim starciu z największym rywalem o 8. miejsce pokonali na wyjeździe Milwaukee Bucks 111:107. Dzięki tej wygranej koszykarze z Big Apple mają dwa spotkania przewagi nad Kozłami.

- To był mecz, który musieliśmy wygrać - cieszył się Mike Woodson, szkoleniowiec Knicks. 32 punkty i 10 zbiórek zapisał na swoim koncie Carmelo Anthony, lecz autorem najważniejszego rzutu w spotkaniu był J.R. Smith. Jego trójka na minutę przed końcem pozwoliła wyjść na prowadzenie, którego NYK już nie oddali.

- To najważniejsze nasze zwycięstwo w obecnym sezonie - dodał Anthony, który doznał urazu nadgarstka w pierwszej połowie, lecz w dalszej części gry skutecznie dziurawił kosz rywala.

- Nie jest dobrze. Spodziewaliśmy się wygrania tego meczu. Gdybym czuł się teraz dobrze, powinienem zmienić profesję - powiedział Scott Skiles, trener Bucks, którzy tą porażką najpewniej zamknęli sobie drogę do play off.

Oprócz Bynuma, bohaterem środowych meczów był Rajon Rondo. Fenomenalny rozgrywający Boston Celtics zanotował 10 punktów, 20 asyst i 10 zbiórek, a Celtowie po dogrywce zwyciężyli Atlantę Hawks 88:86. Było to szóste triple-double w sezonie oraz 19. kolejny mecz z co najmniej 10 asystami.

- Coś wam powiem panowie: to był najgorszy mecz, który kiedykolwiek wygraliśmy - bez ogródek przyznał Doc Rivers, szkoleniowiec Bostonu.

22 punkty i 12 zbiórek miał Kevin Garnett, a double-double zaliczył także Brandon Bass - 21 oczek i 10 zbiórek.

C's mają obecnie identyczny bilans jak Orlando i Atlanta - 34 zwycięstwa i 24 porażki.

Wyniki:

Cleveland Cavaliers - Indiana Pacers 98:104 po dogrywce

(A. Jamison 21, L. Hudson 19, S. Samuels 13 - D. Granger 23, D. West 19, G. Hill 17)

Toronto Raptors - Philadelphia 76ers 75:93
(E. Davis 13 (13 zb), A. Anderson 13, D. DeRozan 11 - T. Young 17, N. Vucevic 12, E. Brand 11)

Boston Celtics - Atlanta Hawks 88:86 po dogrywce
(K. Garnett 22 (12 as), B. Bass 21 (10 zb), P. Pierce 14, R. Rondo 10 (20 as, 10 zb) - J. Teague 21, J. Smith 20 (11 zb), J. Johnson 14)

Memphis Grizzlies - Phoenix Suns 104:93
(R. Gay 32, Z. Randolph 17, O.J. Mayo 15 - M. Gortat 19, S. Brown 18, M. Morris 17)

New Orleans Hornets - Sacramento Kings 105:96
(J. Smith 22, M. Belinelli 21, G. Vasquez 15 - M. Thornton 25, T. Evans 19, J. Thompson 18)

Oklahoma City Thunder - Los Angeles Clippers 98:100
(K. Durant 22, R. Westbrook 20, J. Harden 17 - C. Paul 31, B. Griffin 16 (12 zb), K. Martin 12)

Milwaukee Bucks - New York Knicks 107:111
(M. Ellis 35 (10 as), B. Jennings 22, M. Dunleavy 19 - C. Anthony 32 (10 zb), T. Chandler 19 (11 zb), I. Shumpert 16)

Houston Rockets - Utah Jazz 91:103
(G. Dragic 19, K. Lowry 15, C. Parsons 13 - G. Hayward 29, P. Millsap 21, A. Jefferson 15)

San Antonio Spurs - Los Angeles Lakers 84:98
(D. Green 22, T. Duncan 14, M. Ginobili 9 - M. World Peace 26, P. Gasol 21 (11 zb), A. Bynum 16 (30 zb))

Denver Nuggets - Minnesota Timberwolves 113:107
(T. Lawson 24, A. Afflalo 21, D. Gallinari 18 - A. Randolph 28, D. Williams 27, J.J. Barea 12 (15 as))

Portland Trail Blazers - Golden State Warriors 118:110
(J. Crawford 34, J.J. Hickson 23 (13 zb), W. Matthews 18 - D. Lee 21 (14 zb), N. Robinson 19, R. Jefferson 15)

Komentarze (5)
avatar
Torres
12.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Hehe cóż za niespodzianka Clippers wygrali z OKC o.O.Ale sporo fartu w tym było bo Durant zawalił decydujący rzut :).CP3 bohaterem ,a Griffin chyba by nie zył jak by nie zapakował nad czyjąś gł Czytaj całość
avatar
Romano
12.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale co Światowy Pokój mecz dzisiaj zagrał. Ciekawy jestem co mu się stało? Przed najważniejszą częścią sezonu Boston załapał dobrą formę i będzie twarda walka o wejście do wielkiego finału.Phoe Czytaj całość
avatar
olas
12.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gortat generalnie siadł trochę...szczególnie w zbiórkach to się odbiło. 
avatar
Marneus Calgar
12.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Też to zauważyłem. To znaczy mniej więcej, że Suns wygrywają wtedy, kiedy idzie im rzut na obwodzie i wówczas większość punktów zdobywają tacy gracze jak Nash, Brown, Redd czy Hill. A jeśli w t Czytaj całość
avatar
Meler Ostrów Wielkopolski
12.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
zauwazyliscie juz ze kiedy gortat zdobywa najwiecej pkt w klubie to zawsze jego suns przegrywa ? a kiedy wygrywaja to jego pkt granicza miedzy 5-15 xd :D troche dziwne...