Kilka tygodni temu publikowaliśmy na naszych łamach wywiad z prezesem Anwilu Włocławek, Arkadiuszem Lewandowskim, w którym pytaliśmy go m.in. o to, kto będzie pierwszym trenerem zespołu w przyszłym sezonie i czy klub da szansę zbudowania drużyny dotychczasowemu szkoleniowcowi, Krzysztofowi Szablowskiemu.
Nowym szkoleniowcem "Rottweilerów" został Dainius Adomaitis, który jako zawodnik grał we Włocławku, a ostatnio jako trener odnosił sukcesy z Energą Czarnymi Słupsk.
- Dainius Adomaitis to postać zarówno we Włocławku, jak i w całej Polsce doskonale znana, dlatego wierzymy, że dokonaliśmy bardzo dobrego wyboru. Razem z trenerem spędziliśmy ostatnio naprawdę wiele czasu na dyskusjach o wizji nowej drużyny i jesteśmy przekonani, że teraz w najbliższych latach będziemy tę wizję wdrażać w życie - tymi słowami rozpoczął konferencję prasową prezes Lewandowski.
Litewski szkoleniowiec podpisał we Włocławku roczny kontrakt z opcją przedłużenia o kolejny rok, jeśli współpraca będzie układała się po myśli obu stron. Na taki scenariusz wszyscy w Hali Mistrzów bardzo mocną liczą. - Chcemy wspólnie pracować jak najdłużej i chcemy zbudować ambitny zespół, który pokaże dobrą koszykówkę. Taką, jaką chcą oglądać kibice i przychodzić dla niej do hali. W tym roku będziemy przede wszystkim chcieli poprawić wynik z poprzedniego - powiedział Lewandowski. To oznacza awans do półfinału. Rozgrywki 2011/2012 Anwil zakończył bowiem na piątym miejscu. Szósta była ekipa Czarnych prowadzona właśnie przez Adomaitisa.
Podczas prezentacji nowego szkoleniowca prezes klubu zdradził także kilka szczegółów odnośnie przygotowań do nowego sezonu. - Sprawa kontraktów zawodników będzie rozwiązywana systematycznie. Myślę, że pierwsze konkrety pojawią się już w ciągu najbliższych dni czy tygodni. Na chwilę obecną nie ma sensu mówić o nazwiskach. Możemy powiedzieć jedynie, że zespół będzie mieszanką doświadczenia i młodości, a większość kontraktów będzie zawierana z opcją przedłużenia - tłumaczył Lewandowski, dodając: - Na pewno zostają z nami dotychczasowi trenerzy, Krzysztof Szablowski i Marcin Woźniak, którzy będą pełnić funkcję asystentów.
Mniej więcej w połowie sierpnia włocławski klub rozpocznie przygotowania do kolejnych rozgrywek. Pewne jest, że nie wystąpi w nich w europejskich pucharach ze względu na cięcia budżetowe.
Po raz pierwszy przed sezonem kibice zobaczą swoich idoli w akcji w zwyczajowym turnieju Kasztelana, który odbędzie się z udziałem zagranicznych ekip.