Tomasz Pisarczyk zamienia Radom na Pruszków

Tomasz Pisarczyk nie jest już zawodnikiem Rosy. Od nowego sezonu będzie reprezentował barwy Znicza Basket Pruszków. Klub z Radomia chce zamienić się miejscami z ŁKS-em i w ten sposób zagrać w TBL.

Silny skrzydłowy podpisał kontrakt z czwartą drużyną minionych rozgrywek zaplecza ekstraklasy. - "Pisar" kończy tym samym współpracę z radomskim klubem, jednocześnie dziękując kibicom za wsparcie i doping - informuje Michał Wolczyk, rzecznik prasowy Rosy.

W rundzie rewanżowej i fazie play-off Tomasz Pisarczyk, delikatnie mówiąc, nie prezentował pełni swoich możliwości. Po niezłej w jego wykonaniu pierwszej części sezonu wydawało się, że forma idzie w górę. Niestety, zawodnik nabawił się groźnej kontuzji. Rekonwalescencja trwała długo, a po powrocie do gry koszykarz nie mógł w żaden sposób "odnaleźć się" w ligowej rywalizacji. Większość czasu spędził na ławce rezerwowych, a gdy już pojawiał się na boisku, to na bardzo krótko, notując najczęściej zerowe zdobycze punktowe. Po zaledwie rocznym pobycie w Radomiu postanowił więc zmienić otoczenie.

Choć oficjalnego komunikatu w sprawie kolejnych transferów jeszcze nie ma, to nieoficjalne doniesienia wskazują, iż odejście "Pisara" to nie jedyny ruch kadrowy Rosy. W mediach związanych z Sokołem Łańcut można znaleźć informacje na temat tego, że blisko przejścia do radomskiej ekipy są Marcel Wilczek i Paweł Bogdanowicz. Lokalne portale informują, jakoby obaj zawodnicy mieli już w nadchodzącym sezonie posmakować gry w... ekstraklasie.

Co do występów radomian w Tauron Basket Lidze, nic nie jest jeszcze pewne. Do dwudziestego czerwca był czas na wykupienie "dzikich kart". Rosa nie zdecydowała się na wyłożenie czterystu tysięcy złotych. Szefostwo klubu w inny sposób stara się uzyskać miejsce w najwyższej klasie rozgrywkowej. Podopieczni Mariusza Karola mieliby zagrać w niej kosztem ŁKS-u. Nie jest bowiem tajemnicą, że łodzian nie stać na występy w ekstraklasie. Podpisany przez beniaminka minionego sezonu kontrakt z Polską Ligą Koszykówki jest ważny jeszcze przez dwa lata. Mówiąc krótko, oba kluby po prostu zamieniłyby się miejscami.

Źródło artykułu: